A co powiecie na takiego Volkswagena Caddy?
Już w lutym przyszłego roku będzie miała miejsce premiera nowej generacji Volkswagena Caddy w wersji osobowej oraz dostawczej. Niemcy właśnie opublikowali pierwsze szkice, które prezentują wygląd nowego Caddy i, szczerze powiedziawszy, bardzo byśmy się zdziwili, gdyby tak wyglądała wersja produkcyjna.
Aerodynamicznie ukształtowa maska silnika i przednia szyba, ostre krawędzie, wąziutkie reflektory, sporych rozmiarów wloty powietrza, duże felgi z niskoprofilowymi oponami i masywnymi nadkolami. Nie, nie jest to opis żadnego sportowego modelu, a dostawczego Volkswagena Caddy. Niemiecki koncern opublikował właśnie dwa szkice swojego kombivana, którego najnowsze wcielenie zadebiutuje już w lutym przyszłego roku.
Nie da się ukryć, że osobowo-dostawczy Volkswagen w takiej postaci z całą pewnością wzbudzałby bardzo duże zainteresowanie na ulicach większości miast, choć trzeba od razu dodać, że szanse, iż dokładnie tak będzie wyglądać wersja finalna, są zerowe. Nawet sami Niemcy nie ukrywają, że jest to tylko pewna wizja nowego Caddy, z którego tylko niektóre elementy zostaną zaczerpnięte do wersji produkcyjnej. Mowa tu m.in. o wąskich, pionowych światłach tylnych w technologii LED czy większej szybie na tylnej klapie (jako opcja dostępne będą również dwustronnie otwierane drzwi). Raczej nie natomiast szans na boczne lusterka zamontowane stosunkowo wysoko na słupkach A.
Jeśli zaś chodzi o kwestie czysto techniczne, to wiemy jedynie, że nowa wersja Volkswagena Caddy powstaje na modułowej platformie podłogowej MQB. Zapewni ona większe możliwości konfiguracyjne, pozwoli zoptymalizować wnętrze pod względem jego wielkości zarówno bagażowej, jak i dla pasażerów. Nowa platforma jest także dopasowana do różnych rodzajów napędów. W przypadku nowego kombivana w ofercie ma pojawić się mikrohybryda, wykorzystująca do napędu 48-woltową instalację.