Informacje o Mitsubishi Space Wagon

Wagona kupilem rok temu ale wczesniej jedzilem kumpla Space Runnerem i mozna powiedziec zakochalem sie. Jak na te lata i rok produkcji(auto chyba przewyzszalo wykonaniem swoich rowiesnikow z tamtych lat) jest idealne. Duzo miejsca. Wkladam 2metrowy dwuosobowy materac i spimy wygodniej niz w namiocie + pies. Wozilem tym autem 3m deski na dzialke (klapa sie nie domyka ale mozna snurkiem dowiazac na styk. Auto nie do za-jechania jesli dba sie o pozim oleju (bo lubi pic olej). Resory czy tam amortyzatory dosc twarde i jednak odczuwa sie to na slabych ulicach. Prostota i delikatnosc w prowadzeniu. Przesiadlem sie z Opla i Lady Nivy to nie moglem wyczuc kierownicy. Generalnie zaluje tylko, ze nie kupilem wersji 4x4 ale o takie w dobrym stanie juz ciezko - inaczej nie zamienilbym tego samochodu na zaden inny. Jednak japonska technika w tym czasie to bylo cos. Bez zastanowienia kupilybym jeszcze jeden taki ale 4x4. Fajnie byloby podniesc lift w takim samochodzie o pare centymetrow. Idealne na wypady na spontana. Nie wie jak 3 generacja - slyszalem, ze juz nie taka udana jak 2 ale za te kase (3.500 zl) i na te lata samochod bomba. Laski go nie lubia, bo mowia, ze brzydki :) ale pod remize nim nie jezdze. Jedna uwaga: podobno psuja sie latwo aparaty zaplonowe wiec ja na wszelki wypadek kupilem sobie dodatkowy (120zl - uzywany) . Warto go mniec pod reka. Wymiana prosta. Wystarczy zestaw kluczy.

Jeden z lepszych samochodów. Wybrałem II zamiast III bo było lepsze wyposażenie, ale w 2015 to już gorzej wygląda. Tu i ówdzie rdza i trzeba poprawki lakiernicze robić ale całość rewelka. BEZAWARYJNY, nawet jak coś zawiedzie to do domu dojedziesz. Przewody hamulcowe stalowe i przydałoby się wymienić (korozja) na miedziane ale to żaden koszt i można zrobić u "kowala". jechałem ponad 130tyś (220-353tyś) i tylko paliwo i olej, (no wiadomo klocki szczęki paski itp) końcówki wachaczy 42zł, końcówki drążków 38zł, rozrząd 320zł (2x pasek + 3x napinacz pompy nie wymieniamy jest na zewnętrznym pasku)Uwaga przy wymianie na znaki zwłaszcza wałka pompy olejowej polecam forum "mitsubishi eclipse". Samochód wyrywny niby 133 KM ale kręci do 8 tyś. i prawie nie ma rywala w swojej klasie

Wg licznika: auto zakupione 182 000 teraz jest 210 000 km, mam go 2,5 roku. Szczerze mówiąc, dalszy wypad po nad 100 km to jest po prostu ruletka. Może mam pecha, auto wygląda o 3-4 lata mniej niż w papierach, ale czy trafiam na złe części czy warsztaty, czy po prostu auto takie trafiło się- nie wiem. Zawsze zawodzi w nie odpowiednich chwilach. Tyle co złapałem gum (to w sumie nie na temat)tym autem to w ciągu kilkunastu lat mi się nie przydarzyło. Pasek klinowy się poluzował - myślałem że już się samochód pali, wymieniłem łożysko- po 4 000 km poszło i to w drodze. Klima (świeżo po przeglądzie) przestała działać jak wracałem z rodziną latem z nad morza. Jak na japońskie auto to jestem zawiedziony.