Pajero jak kazdy inny samochod moze palic malo ale trzeba odpowiednio go uzywac. Najwiecej mozna zaoszczedzic w trybie manualnym. Problemem jest to, ze jest tylko 4 biegi i oszczednosci nie moga byc zbyt duze. ostatni w miescie uzyskalem spalnie 10,7 l/100 km . Zmiana na wyzszy bieg juz przy ok. 1500 obr./min W trasie Krakow Katowice troche miasta i powrot srednia 9,6 Wiem ze mazna jezdzic inaczej lub byle jak mowiac kolokwialnie. Oszczednie mozna jezdzic lecz nie bierze sie to z niczego trzeba trenowac i nabierac nawykow. Nie ma sie co sugerowac wpisami innych uzytkownikow. trzeba porownac wlasne osiagi z tymi jakie podal producent a potem sprawdzic ile sie rozni a potem o ten wspolczynnik dokonac korekty w spalaniu podanym przez innego producenta i wyjdzie w pewnym przyblizeniu wynik jaki mozemy osiagnac w tym konkretnym interesujacym nas samochodzie. Pamietac nalezy, ze obecnie producenci scisle z obowiazujacymi normami dokonuja pomiarow spalania. To nasze pomiary sa subiektywne. Kazdy z nas uzywa samochodu w okreslonych warunkach w co wliczyc nalezy np. dl. trasy uksztaltowanie terenu, obciazenie samochodu , warunki na drodze, ilosc postojow. amplitudy predkosci struktury powierzchni drog, opony, zapylenie powietrza w przelozeniu na czestotliwosc wymiany filtra powietrza, wysokosc npm a wreszcie okres i dokladnosc pomiarow w korelacji z naszymi osobistymi umiejetnosciami. Pozdrawiam i zycze milej lektury.

Jak na gabaryty pali dość mało... Można a nawet trzeba tą masę wykorzystywać. Części cenowo porównywalne do japończykow. Np amor 320zl za kyb - ta sama praktycznie cena co za amor do Legacy. Z pierdol to delikatne hamulce - łatwo pokrzywic tarcze.

Samochód super, ale paliwożerny jak smok. Przy naprawdę oszczędnej jeździe po Warszawie wychodzi 15,5l/100km. Ale jak sie zapomnisz, to od razu poczujesz. To jego największy minus, ale nadrabia przestrzenią, trwałością, wyglądem i wszechstronnością :)