Auto pełne sprzeczności... Gdyby miał mocniejszy silnik i lepsze wyciszenie to byłoby idealnym samochodem dla mnie (mógłby być jeszcze automat- wiem, powinienem wziąć w takim razie wersję US, ale mój ówczesny budżet na to nie pozwalał, poza tym trochę bałem się kupić auto z niewiadoma historią). Ale pomijając te niedogodności to w swojej kategorii cenowej auto praktycznie bezkonkurencyjne. Ja zastanawialem się między nim a Dacia Duster oraz Nissanem Qashqaiem (oba po liftingu). Z tej trójki zdecydowanie najbardziej podobał mi się ASX ze swoim przodem w stylu jet fighter (wielu moich znajomych potwierdza moją opinię i podpytują czy nie chce go sprzedać :D). Dacia ma kilka niedociągnięć które mi nie pasują (np. Brak automatycznych wycieraczek lub podłokietnika z tyłu) a Nissan był za drogi, poza tym i tak musiałbym do niej zakładać LPG (brałem pod uwagę wyłącznie silnik 2.0) co generowałoby dodatkowe koszty. Tutaj musiałem zrezygnować z kilku rzeczy, ale w zamian mam auto, które nigdy (odpukać!) się nie zepsuło, zawsze dowiezie mnie z punktu A do punktu B i oprócz wymian płynów eksploatacyjnych nic się z tym autem nie dzieje. Kupując to auto kupiłem sobie święty spokój, dlatego też kupiłbym to auto ponownie (choć tym razem chyba skłoniłbym się ku wersji 2.0 z CVT)

Ogólnie fajne auto, tylko audio, wykończenie i miękkie zawieszenie to dramat. Samochód pomimo powszechnej opinii nie rdzewieje - ma zwykły nalot jak większość innych na podwoziu. Przestronny (jak na te wymiary- wielkość kia ceed hatchback, a ilość miejsca nieporównywalna!) Duży bagażnik. Super światła- xenon o bardzo szerokim zasięgu bocznym- nie potrzeba doświetlania, jest bardzo dobrze. Jak to japończyk usterek przez 1,5 roku żadnych... Napęd 4x4 to Haldex II generacji, więc tani w utrzymaniu, a w śniegu pod ostrą górę (dojazd do domu) daje spokojnie radę w ustawieniu "Auto" jeszcze nie potrzebowałem ustawiać na "Lock", a zima u mnie od połowy Grudnia do Marca (taka ze śniegiem). Fajne auto jeżeli potrzebujesz 4WD i chcesz mieć "święty spokój", z tego co słyszałem DPF sprawia problemy - ale to w zasadzie jak w większości Diesli. Spalanie w mieście to takie 8litrów w trasie to 7 litrów, nie wierzcie w 5 litrów, chyba, że z wiatrem z górki- przód tego auta to taka ścianka działowa niezbyt aerodynamiczna...

Świetne, niezawodne auto w dobrej cenie. Mamy go w firmie od nowości, pierwsze 150 00 zrobiła pani, która tyle się interesowała, co raz w roku zajechała do ASO. Po 6 latach trzeba było wymienić kilka elementów nadwozia, które złapały luzy lub naturalnie się zużyły (amory, poduszki, wahacze, stabilizatory). Po wymianie i kontroli w 2 rożnych serwisach - igła. Właściciel jednego powiedział, że cieszyłby się, gdyby miał auto w takim stanie. Silnik i napęd to zdecydowane plusy. W najbogatszej wersji Intense Plus jest niemal wszystko, czego można potrzebować. Mi brakuje jedynie przycisków z pamięcią ustawienia fotela kierowcy. Poza tym komplet. W momencie zakupu wyposażenie przebijało niektóre auta premium. Najsłabiej wypada lakier i wyciszenie. Z tym drugim mozna podziałać samemu, z pierwszym trzeba niestety sporo uważać. Plus taki, że po 7latach nie łapie korozji. Nie jest to Passat do zajechania, jeśli ktoś dba o auto i regularnie serwisuje, 250 000 zrobi bez zająknięcia i jakiejkolwiek usterki.