Samochód kupiony dla żony w kolorze racing green z czarnymi felgami 17" prezentuje się bardzo dobrze. Mini prowadzi się pewnie, czuć myśl techniczną BMW. Zastanawiałem się czy starczy mocy (silnik tylko 102 KM) ale żona jest zadowolona :-) W sumie samochód będzie służył tylko do jazdy w mieście i na niewielkich dystansach (roczny przebieg max. 3 tyś. km). Słabszy silnik zamieniłem na bogatą konfigurację i różne dodatki, a w przypadku MINI nie jest to tanie. Automatyczna skrzynia 7 biegowa (dwusprzęgłowa) też sprawuje się dobrze. Generalnie samochód oceniam bardzo pozytywnie. Jeżeli ktoś lubi ten styl to będzie zadowolony (technicznie bez zastrzeżeń).

MINI CLUBMAN F54 JCW automat. Przerzuciłem się z MINI F56 1.5 benzyna i był to skok milowy... Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony powyższym autem. Wybornie się je prowadzi, jest zrywne, zwinne, szybkie, trzyma się drogi jak czołg, ponadto fotele sportowe kubełkowe doskonale trzymają nawet przy bardzo ostrych zakrętach. Auto kupiłem w pełnej opcji wyposażenia, skonfigurowane za 220 000zł, więc posiada wszystko co potrzebne na co dzień dla auta klasy premium. Układ jezdny i kierownica są jak dla mnie idealnie skonstruowane. Zawieszenie (jak na sportowe) bardzo dobrze sobie radzi nawet na mocnych nierównościach i kołach 225/35 R19. V-Max nie miałem jeszcze okazji przetestować, ale 243 km/h spokojnie pojedzie na prostej drodze. Przyspieszenie jest ok, ale uważam, że przy tych parametrach mógłby być trochę bardziej zrywny. Myślę, że inżynierowie mogliby spokojnie z niego wycisnąć 6,0s do setki,a tak to wiadomo, realnie około 6,4s... Jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa, to jak za tą cenę, brakuje mi asystenta pasa ruchu oraz czujnika martwego pola. To powinien być standard w przypadku auta powyżej 150 000zł za podstawę. Czujniki i kamera są bardzo dobrej jakości i działają poprawnie. Skrzynia biegów jest stosunkowo intuicyjna, ale mogła by trochę szybciej reagować na gaz, ponadto przy niskich obrotach czasami zdarza jej się szarpać. Napęd 4x4 radzi sobie świetnie w trudnych warunkach. Jakość wykonania foteli sportowych jak dla mnie jest na średnim poziomie ponieważ materiałowe elementy wykończeniowe szybką się brudzą i delikatnie przecierają (w tej cenie powinny być znacznie lepszej jakości). Jeśli chodzi o spalanie, to przy umiarkowanej jeździe w trybie mieszanym spokojnie można osiągnąć wynik 7,5l-8l. Tryb green, trasa można osiągnąć nawet 6,5l, poniżej raczej nieprawdopodobne. W mieście 10l to standard. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony autkiem, ale ma trochę niedociągnięć... Polecam, szczególnie fanom marki. W niedalekiej przyszłości na pewno będę chciał się przerzucić na wersję poliftową z 306KM silnikiem, który już ma znacznie lepsze przyspieszenie.

Auto zachwyca i rozczarowuje jednocześnie. Należy się MOCNO zastanowić przed jego zakupem i nie ulegać emocjom. Ja nieco żałuję bo za te pieniądze można mieć lepiej. Jeśli nie jest to jedyne auto w domu, może warto rozważyć. Jako główne auto niestety wydałbym pieniądze gdzie indziej i to zupełnie nie z powodów praktycznych (bo to auto jest bardzo praktyczne). Generalnie największą wadą tego auta jest to że jeszcze maczali w nim palce Brytyjczycy... Sorry ale styl to nie wszystko, wszystko co jest w tym aucie niemieckie i spod ręki BMW jest dobre albo bardzo dobre. Reszta to brytyjskie niedoróbki i spuścizna, które psują mi radość z tego auta. Brytyjska motoryzacja tylko stereotypowo w Polsce słynie z wysokiej jakości, prawda o ich produktach jest raczej brutalna.