Informacje o MG HS

Wszystko zależy od punktu odniesienia. Wcześniej jeździłem Insignia A lift z 2015, ogólnie pomimo wielu mankamentów i drobnych usterek, które tyczyły się tego modelu miałem się przesiadać na Insignia B lift z końca produkcji. Nagle w mieście Rzeszów pojawił się salon MG więc czemu nie spróbować się tym przejechać. Ogólnie cena praktycznie ta sama tylko w Opolu mam blisko 140 tys. km zrobione plus parę rzeczy do wymiany, natomiast HS nówka z salonu i kusząca 7 letnia gwarancja wiadomo z pewnymi odstępstwami jak wszędzie. Wybór padł na MG, samochód oczywiście ma swoje bolączki i wady, ale subiektywne uważam, że za 120 tys. zł dostaniemy dokładnie to samo co daje konkurencja, ale w cenie min. 30 tyś wyższej. Ogólnie jak u mnie ryzyko polegało na tym, że przy odsprzedaży będzie spora strata, bo ta marka może być totalnie niszowa i nikt tego nie będzie chciał kupić, ale jak widać ile tego przybywa na naszych drogach to można śmiało powiedzieć, że teraz marka niszową w naszym kraju staje się Opel:)

Tyle pochlebnych artykułów w necie na temat tego samochodu że w końcu zdecydowałem się opisać moje wrażenia z 1 tygodniowej jazdy samochodem wypożyczonym po Włoszech. Pierwsze wrażenia: ładny, nawet duży, dobre wyposażenie. Niestety parodniowa jazda i czar prysnął. Co chwila coś niedziałało z elektroniki, nagłośnienie bardzo słabe, irytujące usterki np klimy, raz chłodziła a innym razem nie słuchała poleceń. Wjazd do garażu podziemniego i spiralna stroma drogą ujawniły że cała karoseria w takich sytuacjach skrzypi. Dach był panoramiczny.Jakbym przez przypadek kupił taki samochód to chyba bym się załamał. On nie ma nic wspólnego z brytyjską motoryzacją, to typowy chińczyk który będą dopracowywać jeszcze dobre parę lat. Zanim kupisz zastanów się dwa razy.

W budżecie do 200 000 nie ma nic lepszego. Finalnie zastanawiałem się nad quashqaiem, sportage lub formentorem. Każde to auto miało coś lepszego albo coś gorszego od HS. MG pozamiatało wyposażeniem, wnętrzem, ceną i sposobem wykończenia. Ludzie piszą o chińskiej tandecie, gdzie tandetę czułem właśnie wysiadając z niego. Zależało mi na wyciszeniu, więc starałem się na jazdach próbnych jechać na A2 albo S8. Koreańczyków zdusił, reszta zbliżona. Nie jest to rakieta, ale da się nim jeździć dynamicznie.