Świetna wytrzymałość jak i brak poważnych usterek przez lata. Mercedes W124 2.0D 75KM 1993r. Automatyczna skrzynia 4 biegowa. Jakie usterki mi się przytrafiały: świece żarowe,światła,pęknięte wężyki od paliwa,wyciek oleju spowodowany uszczelką,zamek w drzwiach,drążek kierowniczy,maglownica. Spalanie: 8L/100km średnio 12L/100km najwięcej. 6L/100km najmniej. Rdza po latach wyszła nic szczególnego ale zaskoczyło mnie jak na swoje lata które auto ma (30 lat) że jest jej dość mało porównując z innymi samochodami.

Bardzo solidne auto. Rynek obfituje niestety w samochody skrajnie zaniedbane, niefachowo naprawiane egzemplarze.Uważać trzeba w szczególności na stan blacharski. Mechanicznie auto z gatunku "niemalże nie do zajeżdzenia". Mało awaryjne, jak coś wynika to raczej z długoletniego wyeksploatowania. Do tego bardzo dobra jest dostępność niedrogich części zamiennych, tak używanych jak i nowych. Niewysokie koszty napraw z uwagi na dobry dostęp pod maską. W przypadku zakupu niewyeksploatowanego W124 liczyć można na wysoki komfort podróży, niezle wyciszenie, bardzo dużo przestrzeni we wnętrzu. Ma specyficzny, "gumowaty" komfort tłumienia nierówności, w mniejszym W201 tego brakuje. Prowadzi się pewnie. Zespół napędowy diesel 2.0 + skrzynia manualna 5B są wystarczające do normalnej eksploatacji. Silnik może nie grzeszy dynamiką na papierze, ale w praktyce jeździ się przyjemnie, równo ciągnie przez cały zakres obrotów. Nie ma także wcale problemów z utrzymywaniem prędkości autostradowej ani z rozpędzeniem się do niej. Nie zachęca do szaleństw, raczej do statecznej jazdy. Obiegowe opinie jaki to "muł" biorą się być może od użytkowników skrajnie zajeżdzonych egzemplarzy, ja nie mam takich odczuć a przesiadłem się z auta 7,5s do 100km/h. Wszystko rekompensuje bardzo małe jak na gabaryt zużycie paliwa 5-7L ON /100km. To co miło zaskakuje we wnętrzu to bardzo odporne na zużycie plastiki. Tapicerki nie są już aż tak wytrzymałe, ale za to taki komfort siedzeń trudno znaleźć w innym aucie. Wyposażenie jest z reguły skromne, ale czego oczekiwać w takim roczniku. Stylistyka z zewnątrz - kwestia gustu, dla mnie elegancka, ważne żeby niebyło wszędobylskiej korozji. Podsumowując - osobiście uwielbiam to auto i bardzo je polecam. Trudno znaleźć inny model oferujący tak wiele przy takich niskich kosztach zakupu i ekploatacji. Obecnie z czym go nie porównuje, to w innych autach widzę jedynie niedociągnięcia konstrukcyjne...Warto szukać zadbanego egzemplarza. Przebiegów nie trzeba się obawiać, jeżeli widać, że auto było należycie serwisowane.

W 124 to naprawdę przyzwoite auto, starannie wykonane z bardzo solidnym wykończeniem wnętrza. Trochę mułowaty silnik jak na start ale po wejściu na obroty jest zaskakująco sprawny nawet na trasie. Daje wiele przyjemności z jazdy zwłaszcza w wersji z szyberdachem w ciepłe letnie wieczory. Mitem jest twierdzenie o zjadaniu auta przez rdzę- auta przed 1993r jak moje mają bardzo przyzwoity stan blacharski- poprawek wymagają tylko przednie błotniki, elementy blachy pod tylnymi lampami czy blacha pod uszczelką na tylnym podszybiu. A z drugiej strony nawet w wersji poliftowej w E klasie czego się spodziewać po aucie 20-25 letnim, Większość aut innych marek tego wieku przecież nie dożywa! Poza tym jest w nim dużo przestrzeni, ponadprzeciętny komfort siedzisk, trochę słabe oświetlenie i ... niegroźne, drobne wycieki oleju. Dwulitrówki są trochę za słabe na tak dużą masę pojazdu. W 124 więc dla mało ogarniętych kierowcow może sprawiać nieprzyjemne "czkanie" zwane "bonanzą" ale odpowiednia wprawa w pracy na sprzęgle i gazie problem eliminuje. Ogólnie w porównaniu z innymi Mercami które miałem- W 203 C 180 czy W 245 B200 T ten model jest najlepszy i najmniej problematyczny. Części tanie jak barszcz i te nowe i te z drugiej ręki, naprawa bardzo nie skomplkowana, brak elektroniki. Spalanie także nie przyprawia o zawrót glowy- 5.5-6.5 litrów ON to superosiąg jak na tak pojemne auto z gigantycznym bagażnikiem. Ogólnie świetne auto i do pracy na dłuższe dystanse i na rodzinne weekendowe wypady, ale na miasto raczej nie trafione. Bezusterkowość godna pochwały!