Mamy w rodzinie M S z 2010 roku. Brat który nim jeździ po raz kolejny ma problem z wałem napędowym. Piszę po raz kolejny bo to już trzeci raz jak coś się dzieje. Można by powiedzieć że powinien mieć już jakieś doświadczenie ale za każdym razem specjaliści którzy się nim zajmują twierdzą że teraz już będzie dobrze. Czytamy naturalnie wpisy dotyczące wysokiego spalania czy nagminnie wychodzącej rdzy co jest w przypadku tego auta a w zasadzie tej marki przerażające. Co dziwniejsze to mając z rynku takie informacje nikt w zasadzie nie reaguje i nawet w przypadku nowego modelu sytuacja się powtarza. Wracam jednak do problemu.Waliło a wcześniej pukało.Okazało się że poszedł krzyżak. Innym razem problem dotknął podpory która omal się rozsypała. Teraz znowu odnosi się wrażenie że sytuacja jest bardzo podobna a co za tym idzie należy przygotować się na kolejny wydatek. Nie da się ukryć że chętnie dowiemy się czy problem dotyczy tylko nas,tego akurat modelu? Nie da się ukryć że czytając choćby ogłoszenia w tym temacie,wyraźnie widać że problem jednak istnieje.Czyżby akurat użytkowników AutoCentrum.pl omijały te problemy? Nie chcę tu pisać o tym jaka jest cena w ASO wszystkiego co dotyczy naprawy czy wręcz wymiany ale to temat na osobny artykuł.

Dzienne trasy to 300 do 650 km. Co 2 - 3 tygodnie zapala sie kontrolka silnika sygnalizująca nieprawidłowości. Na miarce oleju silnikowego pokazuje się stan oleju ponad górną kreskę. W serwisie odciągają z miski olejowej , z oleju silnikowego - olej napędowy, ktory przedostaje się do silnika. twierdzą, że jest to normalne. ja uważam, że nie, gdyż zamiast przejechać 40 tyś km komputer pokazuje już koleny przegląd za 24 tyś, gdyż ma rzadki olej bez właściwości prawidlowych. Nie wiem, również w serwisie nie bardzo wiedzą odsysają olej napędowy z oleju silnikowego co kilka tygodni

Od razu mowię, że chodzi o Atego z 2017 r, z silnikiem 5132 cm3 / 170 kw, ale nie mogę wybrać z listy. Podnosiłem kabinę w celu wymiany żarówek świateł mijania. Po opuszczeniu kabiny do samego dołu, kontrolka podniesionej kabiny świeci w dalszym ciągu. Kilka hamowań na placu na próbę i kabiną o beton nie zaryłem. Możliwe, że to czujnik? Tak prawdę powiedziawszy, to jeszcze nie widziałem atego, w którym ten element byłby sprawny i działał jak trzeba.