Sprowadizłem sobie to ,,cudo" z Belgii gdzie namowił mnie na to znajomy, ktory wynalazł mi to w komiesie mialo kosztowac 11500 euro dałem równa 10.Juz podaczas powrotu do polski zaczoł się cos dławić, klimaq cos nie chodizla zaczeła walic goracym powietrzem .Ja jestem lajkiem ale powiedziano mi że zepsuta jest przepustnic aklimy, pompo wtryskiwacz, trzeb mu zrobić przegląd a wogóle to to jest złom nie samochód.chcialem nim pojechac do Zakopanego ( z Krakowa) to w myslenicach mi padł i juz nie chcial ruszyć , podobno szwankuje komputer Koszt naprawy wyceniono na 10000-15000zl .Nie polecam tego smaochodu zwłaszcza nowego smaochodu, ktory kosztuje bodajże ok 200 tys.

w/g mnie jest to przereklamowane auto które bazuje na swojej tradycji z lat 80 i początku 90 gdzie mercedes to faktycznie byla marka slynąca z dobrych silników zwlaszcza diesla i zawieszenia ta e klasa to już niestety tendencja jak u wszystkich europejskich koncernach nie zarabiamy na sprzedaży a na serwisie i częściach to jedyne wytlumaczenie dla awaryjności tego auta ,przejechalem nim w ciągu 12 miesiecy 60 000km i przynajmniej 20000 z lawetą i w porównaniu np do starego modelu audi 100 2.4 diesel (rocznik 1990)któtym przejechalem 415000km to totalna porażka co do nowych aut to a6 2.5 tdi psuje sie jeszcze gorzej a wymiana rozrządu w nim co 60000 to porażka ,mercedes wypada nie najgorzej ale od tej marki wymaga się czegoś wiecej zwlaszze że kosztuje więcej od innych jedyne co sie nie zmienilo to prestiz auta w polsce podjeżdżając mercedesem każdy traktuje cię inaczej zwlaszcza w biznesie ,wiem to z autopsji ponieważ handluje autami i jeżdzilem prawie wszystkimi markami ,e klasa mimo swoich co raz większych wad pozostaje szczytem marzeń prostych ludzi i wzbudza zazdrośc u wszystkich zwlaszcza jak jest w pięknym kolorze (zloty metalik ) czasami wystarczy postawic auto na parkingu przed supermarketem stanąć z boku i posluchac opini przechodzących obok niego ludzi to pozwoli nam zapomniec na chwile o wszystkich usterkach i wadach związanych z naszym "ulubieńcem":)

Jezeli chodzi o gwiazde, ktora ja jezdze to nie mam zadnych zastrzezen.Auto od pieciu lat nie zawiodlo mnie ani razu.Do silnika sie nie dotykam tylko wymiany olejow filtrow itp.Auto wygodne, przestrzenne, niezawodne.Ci, ktorzy pisza, ze autko psuje sie co rusz: moge napisac, ze chyba trafili na jakis kiepski egzemplaz albo licznik maja cofniety o jakies 400.000km!Ja przejechalem 160tys bez zadnych powaznych problemow!