Nie będę się rozpisywał. Kto zna te auta wie ,że W124 to ostatni prawdziwy,bezawaryjny samochód! Dla tych co jeżdżą innymi markami ... Nie zastanawiajcie się nad kupnem tego auta! ( tylko zadbane i szanowane) a odwdzięczy sie wam bezawaryjnością,komfortem ( dużym ,którego brak w obecnych \"autach\")... Wolałbym teraz wydać 20-25 tysi za dobrze utrzymany egzemplarz niż kupic 2-4 letnie pseudo auto ! BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY! Mój Mieciu ma 16 lat i mnie nigdy nie zawiódł. Najważniejszą dla mnie wartością jest jego silnik a dokładnie wtryski. Oszustwa na CPN-ach,paliwo kiepskiej jakości to normalka,nowe wtryskiwacze tego nie wytrzymują a koszt naprawy ich uszkodzenia jest strasznie wysoki!!! (7-8 tys). Stary Mesiu przepali wszystko :-) Znam osobiscie kierowce MB W124 250D który jeździł 2 lata na olejach z Hipermarketów i........NIC :-)

Mimo swojego wieku ,16 lat i przebiegu prawie 400000 tys km jest naprawdę \"niezniszczalne\"... Wymieniłem dotychczas silentblocki z przodu bo po jezdzie po naszych drogach to nieuniknione. Poza tym parę razy żarówki i nic :-) Jeżdzę :-) Ja zrobiłem nim osobiście 80 tyś km. Olej wymieniam co 7000 tys km.

Auto jak na swoje lata jest ponadczasowe. Po przejechaniu 320 000 km brak większych usterek. Silnik, skrzynia, zawieszenie mam w znakomitym stanie. Merc 300D 136KM służy do wożenia się. Gorąco polecam ten model :)