Kupując auto sprzedający tylko uchylił dach.[pogoda,stres]Pewnego dnia otworzyłem go do końca ale już nie mogłem zamknąć.Zamknięty został mechanicznie,pokrętłem przy silniczku.Okazało się że przełącznik działa tylko w jedną stronę a z uwagi że jest asymetryczny za każdym razem muszę:1.nie otwierać dachu 2.w bagażniku przy silniczku przekładać wtyczkę.Druga rzecz to prawe lusterko.Poprzednikowi było wszystko jedno,mi nie jest.Po zdemontowaniu tapicerki drzwi znalazłem odpowiednią wtyczkę.Po doprowadzeniu jej do stanu używalności i podłączeniu [o dziwo był w niej prąd] okazało się że w lusterku padł silniczek.Milczy jak zaklęty.

Zapach paliwa przy aucie, wyższe zużycie ON. Niedbały montaż/demontaż wtryskiwacza przed poprzedniego właściciela lub jego mechanika spowodował uszkodzenie wtrysku w miejscu połączenia z rurką przelewu. Osuszono i przesmarowano przezroczystym klejem przystosowanym do wysokich temperatur. Po 500km trzyma więc jest nadzieja, że będzie tak dalej.

Trudno nazwać to usterką ale w zakupionym aucie mam klimatyzację.Zdążyłem się też dowiedzieć że jeżeli nie zmienię kilku elementów to stanie się bezużyteczna.Chodzi głównie o to że dziś już nie stosuje się czynnika jakim kiedyś napełniano układ.Należy dorobić tzw przejściówki i pamietać aby przy napełnianiu zachować parametry które są inne od tych podanych na tabliczce naklejonej na belce.Tyle teoria.Czy ktoś spotkał się z czymś takim?Może jakieś inne rozwiązanie?