Auto z rynku amerykańskiego, sprowadzone jako mienie przesiedleńcze. wersja USA także można zapomnieć o fajnym wyposażeniu typu cclimatronik, składane lusterka, elektryczne fotele, legendarne nagłośnienie Bose (chociaż bez niego tez daje rade) brak skór etc. natomiast brak tych wszystkich rzeczy przy zakupie nie był dla mnie istotny, szukałem bezawaryjnego 2,5 litra i możliwości dołożenia LPG. Może i te 165 KM to trochę mało jak na masę auta ale nie można mieć wszystkiego . Auto z niskich obrotów i kickdownie w automatycznej skrzyni wydobywa piękny dźwięk ( o dziwo z 4 cylindrów!) i zbiera się całkiem nieźle , aż strach pomyśleć jak jeździ 2.3 l i 260 KM. Auto idealne dla 2+2 ale wyjazdy obowiązkowo z boksem dachowym. Generalnie jestem bardzo zadowolony z cx-7 ale trzeba się przygotować na częste wizyty na stacjach benzynowych, brak turbo i spora masa robią swoje. Przy cyklu miejskim mazda potrafi wchłonąć nawet 15 litrów, w trasie wynik kształtuje się na poziomie 9-10 litrów

Jeździłem 3 lata, zrobiłem 60k kilometrów, zakup mazdy z perspektywy czasu uważam za typowy błąd młodego kierowcy. Piękne z zewnątrz, piękne w środku, dynamiczne w jeździe. Oprócz tego z późniejszych plusów można dodać fajną pracę napędu 4x4, nagłośnienie bosse robi piękna robotę. Ale niestety te plusy miażdżą minusy a dokładnie awaryjność tego modelu. Uwaga na skrzynie w manualu bo jest bardzo jest to najsłabszy punkt tego auta. Ja po poprzednim właścicielu musiałem wymienić a już się okazało że była wstawiona że szrotu, mechanik od regeneracji skrzyń stwierdził że skrzynie z mazdy cx-7 są częstym gościem u niego. Czułe wtryski, drogie części nawet wymiana takich elementów jak klocki i tarcze zaboli po kieszeni. Łożyska padają jedno za drugim to też standard. Często pije olej a jak nie pije to gubi gdzieś z nieszczelnosci które pojawiają się jedne za drugim. Karoseria to żart. Nie widziałem jeszcze samochodu żeby miał taką cienka warstwę lakieru odpryski zarysowania miałem wrażenie że robią się od wiatru. No i jak typowa mazda od dołu ruda i próchno. Nie polecam tego auta

Silnik Typowy klekot są silniki z lepsza kultura pracy. Na zimnym dość mocno słyszalny w kabinie na ciepłym można o nim zapomnieć. Jak na auto o takich gabarytach spalanie w okolicy 8 litrów można akceptować. To już nie ta sama wadliwa jednostka co 2.0. jeśli sprawdzisz podkładki pod wtryskami oraz smog olejowy oraz auto miało normalny interwał olejowy moża byc spokojny o jego kondycje. W okolicy 120 tys regulacja luzu zaworowego a stan rozrzadu mozna sprawdzić na dedykowanej do Mazdy aplikacji i zwykłej kostce obd. Nadwozie z zew duze w środku ciasno ,fotele ze słabym trzymaniem bocznym mimo ze zawieszenie daje rade na zakretach to z foteli czlowiek sie wysuwa. tylna kanapa tez ma siedzisko pod dziwnym kątem. środek to wszechogarniajacy plastyk drzwi ,deska rozdzielcza, ilosc przyjemnych w dotyku materiałów jest znikoma. Brak oświetlenia bagażnika pod roleta bagaznika . Na plus ładne i czytelne zegary oraz automatyczna praca podgrzewania foteli. Pozycja wysoka gwarantujaca dobrą widocznosc ale nie fortunne umieszczenie tynej kamery uważam za duży błąd i do pokazywania przez nią obrazu nalezy sie przyzwyczic. Mimo ze auto posiada nawigacje jest nie przydatna gdyz producent nie oferuje map Polski.