Kupiłem samochód przypadkiem jechałem kupić zupełnie inne auto kilkukrotnie droższe a kupiłem za niecałe 2tyś Euro. Skusiło mnie to, że było przez 15 lat w jednych rękach stan wizualny jak by auto miało 5lat a nie 15, wszystko robione w serwisie Mazdy, przed sprzedażą klient wymienił wszystko co było do zrobienia. Teraz gdy wsiadam do Mazdy jestem bardzo zadowolony, zapalam i jadę. jeżdżę po małej miejscowości czasem jakiś wyjazd poza miasto w góry czy nad wodę w zupełności mi wystarcza. Ma klimę 4 szyby elektryczne, centralny zamek wspomaganie co więcej chcieć od auta pod domem. Wydając gruby hajs na auto pod dom mija się z celem.

Auto oceniam bardzo wysoko, choć jestem wybrednym kierowcą i denerwują mnie niedoskonałości inżynierów. Auto użytkowałem 2 lata, nie miałem z nim większych problemów. Naprawy były robione na bieżąco i obejmowały tylko części eksploatacyjne. Jedyną wadą jest korozja i w tym aucie jest ona wyjątkowo paskudna. Zadbanego egzemplarzu szukałem ponad 6 miesięcy, po zakupie od razu dałem auto do profesjonalnego warsztatu zajmującym się konserwacją i mimo to nic nie pomógło. Rdza wg. mnie siedzi w środku części, a głównie podwozia i mimo starania się wychodzi błyskawicznie. Ten model ewidentnie nie nadaję się na polskie warunki atmosferyczne. Minusem jest również delikatna słyszalna praca plastików kokpitu. Plusy: cichy silnik, dobra skrzynia biegów, komfortowe zawieszenie i wygodne fotele, duża przestrzeń, nowoczesny wygląd, bezawaryjność, niskie spalanie. Auto kupiłbym ponownie tylko jeśli mazda pozbędzie się słabej jakości karoserii i zabezpieczenia antykorozyjnego, które tutaj w ogóle nie ma.

Najlepsze auto jakie miałem,a było ich mnóstwo.Maksymalnie wygodne,intuicyjna obluga ,bardzo bezpieczne,fantastyczna przyczepność ,także podczas jazdy w zakrętach.Auto ma skrocona maksymalna,wiec szybciej i latwiej wchodzi na obroty i zachowuje się,jakby mailo 250 KM .Przyspieszenie super a im szybciej jedziesz,tym agresywniej się zachowuje i przy wysokich obrotach mało które mzoe się z nim rownac.Wymienilem sprzeglo komplet,2 czy 3 razy klocki i pewna skomplikowana rurke od chłodnicy,ktorej pekl plastkowy rozgałęziacz na końcu.Nawet zarowki wymieniałem tylko raz.Kiedys na Tamce w Warszawie podczas deszczu,gdy jechałem w dol i zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych,walnal mnie z tylu jakiś VW,ktory nie zdazyl wychamowac.U mnie na zderzaku drobne zadrapania; u niego odpadl zderzak ,atrapa i poszly lampy.Kiedys wymieniałem auta co kilka miesięcy,to zostawiłem w rodzinie i ma już 11 lat ale z przebiegiem 75000 jest jak nowe.Nie ma prawie zużycia oleju,silnik na wolnych oracuje cichutko a brzmienie gdy wdepniesz pedal gazu....nie do opisania.Ludzie się pytaja czy to naprawdę fabryczne i ogladaja na ulicy.No i te lampy obrysowe z przodu bardzo dodaja smaku; od razu widać,ze to inna Mazda.Skrzynia manual,z krótkim drążkiem,dziala idealnie.