Cóż, gdyby Mazda bardziej przyłożyłaby się do zabezpieczenia nadwozia przed korozją, to 6 byłaby autem praktycznie niezniszczalnym. Oczywiście poza wersjami z silnikiem diesla, które mocno nadszarpnęły wizerunek tego modelu. Ładny egzemplarz wolny od korozji z benzynową jednostką 2.0 swoje kosztuje. Mechanicznie auto super. Silnik jest dynamiczny, oszczędny i do tego fajnie mruczy. W moim przypadku nie zużywa ani grama oleju (zalany Vavoline 5w30) . Mazda jest wygodna i oferuje mnóstwo przestrzeni dla pasażerów. Koszty eksploatacji sprowadzają się tylko do serwisów okresowych.

Mazda 6 pierwszej generacji to auto wygodne i dające wiele satysfakcji z jazdy. Mój egzemplarz posiada silnik benzynowy o pojemności 2.0 i mocy 147 KM. Auto dobrze wyposażone, sprowadzone z Danii. Kupiłem je z przebiegiem 182 000 km i zaraz po zakupie założyłem w nim instalację gazową. To była bardzo dobra decyzja, ponieważ auto sporo pali. W zimie w mieście od świateł do świateł potrafi wypić 12-13 l/100 km. W trasie przy prędkościach średnich ok. 130 km/h spalanie wynosi ok. 10 l/100 km. Średnie spalanie po przejechaniu 42000 km wyniosło 10,47 l/100 km LPG. Auto przestronne, wygodne i dobrze wyposażone. Jeśli chodzi o usterki, wymieniłem w nim sprężyny przód i tył, komplet wahaczy z przodu, sprężarkę klimatyzacji, tarcze i klocki hamulcowe komplet. Zdarzył się przeciek spod relingów na dachu, trzeba było spawać. Dodam, że auto w 100 % bezwypadkowe. Zauważyłem spalanie oleju, Na dystansie 15000 km trzeba było uzupełnić ok. 4 L. Jak zauważyłem, spalanie oleju zależne od prędkości i stylu jazdy. Auto nie ma hydraulicznego ustawiania zaworów, więc przy instalacji gazowej należy sprawdzać luzy zaworowe. Co do kwestii rzekomej korozji auta - mój egzemplarz jest egzemplarzem poliftingowym (lifting miał miejsce w 2005 roku) i nie zauważyłem korozji. Reasumując, auto raczej bezusterkowe, wymienia się części eksploatacyjne. Warte polecenia.

Jeżdżę już swoją "nową" Mazdą nieco ponad rok i muszę powiedzieć, że jestem w 100% zadowolony ze swojego zakupu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, jakie problemy potrafi sprawić korozja w tym modelu, ale gdy się kupi odpowiedni, dobrze sprawdzony egzemplarz i zrobi konserwację podwozia, to powinien być spokój przez kilka następnych lat. Zrobiłem już ok 13 tys. km, w tym trasa do Chorwacji i z powrotem i żadnych problemów. Jazda Mazdą I generacji to sama przyjemność, a jakość w stosunku do ceny i kosztów utrzymania , wbrew pozorom nie są aż takie duże, jak co poniektórzy tutaj piszą. Po roku czasu, jazda Mazdą wcale się nie nudzi, a środek, wygląd i wykończenie, jak na 10 letni samochód wciąż może się podobać. Szczerze POLECAM !