Generalnie auto super wygodne, robi wrażenie na każdej osobie , szczególnie jak jest w kolorze ciemny srebrny ...Nie jest to wyścigówka ale do normalnej jazdy zarówno po mieście jak i w trasie zupełnie starczy...zrobiłem do tej pory około 5,5 tyś.km i nie ma żadnego problemu czy usterki. Jedyną rzeczą do poprawki to światła są fabrycznie ustawione za nisko...z auta wysiadam nie zmęczony jazdą. Z tyłu mieszczą się trzy dorosłe osoby-szczególnie ważne jest to że nie ma z tyłu tunelu jak we wszystkich autach o podobnej wielkości np.MB GLE, BMW X5 czy VOLVO XC90. Teraz o słabszych stronach tego auta...multi media i nagłośnienie auta pozostawia trochę do życzenia. Po lifcie media poprawione. Najsłabsza strona tego auta to duże spalanie w jeździe tylko miejskiej / 13-16 /, na trasie nie jest źle /10-12 / Może po przejechaniu większej ilości km trochę spadnie. Pokonuję rocznie mało km około 10-12 tyś więc mi to nie przeszkadza i świadomie nie kupiłem droższej o 55 tyś hybrydy , która zwróciła by mi się po 6-8 latach...a i ubezpieczenie dwa razy droższe ,ale każdy musi sobie sam to przemyśleć. Najważniejsza sprawa która przemawia za tym autem to fakt że zapomnicie o mechanikach co akurat właściciele BMW , AUDI czy innych marek szczególnie z silnikami diesla nie mogą na pewno powiedzieć. Nie polecam longa , gorzej wygląda,większy promień skrętu,prędkość tylko do 180 i brak możliwości założenia ewentualnie haku i tylne siedzenia tylko dla dzieci zupełnie małych...ale jak kto woli. Dodaję po 5 latach jazdy...auto godne polecenia,wygląd wciąż świetny,nic nigdy się nie popsuło, nawet akumulator mam od nowości, klocki i tarcze też od nowości. Spalanie się trochę poprawiło, może litr na trasie mniej /10,0-11,0 max przy 150 km/h/ rdzy też nie mam ale mój jest w 100% garażowany.

Jestem kolejny raz tutaj aby napisać jak wygląda dalszy ciąg przebiegu z Lexus'em RX. Dobiegam do 83 tys km , przeszły przeglądy na 45 , 60 i 75 tys km, ceny mieściły sie między 1000 a 1500PLN , nadmienie tylko , że jestem jeszcze na oryginalnych tarczach hamulcowych mimo przebiegu, ogólnie auto wyciszyło się jeszcze bardziej, wciąż jestem również na fabrycznych oponach ale zimą zamieniałem na opony zimowe, nic w aucie się nie stało poza uszczelką drzwi tylnych która się odkleiła i została wymieniona na gwarancji, nadal podtrzymuję swoją opinię, że jest to auto jak i cała rodzina Lexus'a a także Toyoty dla spokojnych ludzi którzy stawiają komfort podróżowania ponad wszystko i tutaj go dostaną za rozsądne pieniądze natomiast o jakichkolwiek sportowych wrażeniach należy zapomnieć do to po 1 SUV a 2 Lexus a po 3 RX a wiec na być cicho, wygodnie i jeszcze raz wygodnie. Jeżeli tego szukacie będziecie zadowoleni, spalanie oscyluje miedzy min 7,3 a 13,8 a średnia wychodzi okolo 11-12 litrów PB95 co jest raczej normalne ponieważ jest to silnik benzynowy z turbo i pojemnością tylko dwóch litrów, generalnie wszystkie SUV'y z takimi silnikami spalają podobne wartości lub nawet większe jak choćby BMW X3 2,0 benzyna 245KM czy Jaguar F-Pace 2,0 benzyna 250KM, tak wiec biorąc pod uwagę wielkość RX'a nie jest to spalanie powalające ponieważ Audi Q7 z 3.0 Diesel spalało mi średnio 13,8. myślę, że spalanie nie jest tutaj akurat najważniejsze ponieważ jeżeli ktoś chce mnie można kupić Lexus'a RX'a 450h F-Sport, będzie szybciej, taniej na stacji i sztywniej na jezdni ale drożej w salonie i skrzynia CTV, jak kto woli :)

Auto mam jako zastępcze bo coś się zepsuło w moim Audiq5. Pierwsza sprawa to ciekawy wygląd moim zdaniem, taki kosmiczny. Materiały wykończeniowe wyglądają bardzo dobrze ale w dotyku już takie nie są (porównuję do Audi). Kokpit jest czytelny, intuicyjny. Bardzo dużo miejsca wewnątrz. No więc postanowiłem sprawdzić "zastępczaka" i się zaczęło. Auto z tym silnikiem to jakaś porażka osiągów, przyspiesza jak żony Q2 ale z silnikiem 1.4tfsi. Zawieszenie w tym aucie jest ciche ale co z tego jak auto buja się na zakrętach jak Polonez (porównuję do Audi), zjazd z wiaduktu po łuku powoduje pochylanie się auta i popiskiwanie opon a jest lato i sucho, ciekawe jak by było na śliskiej nawierzchni? Jak dla mnie tak miękkie zawieszenie może i sprawdza się w USA na drogach prostych bez zakrętów, w Polsce nie jest to ani komfortowe ani bezpieczne. Auto jest ciche nawet przy maksymalnych prędkościach, kamery, radary znacznie ułatwiają parkowanie i są niezbędne. Wygodne fotele przyjemnie otaczają kierowcę i pasażera.