Auto mojego wujka najpierw,później mojego ojca-czyli brata wujka zciagnięte do kraju w 2003cim roku po obcierce.Auto na przestzreni lat uznaję za bezawaryjne w zasadzie wszystko co było do zrobienia to eksploatacja.Wymieniona alcantara na przednich fotelach bo tu jakościowa obsuwa.Reszta bezobsługowa....Silnik....no chyba juz takich nie robią...Jeździ NA ORYGINALNEJ turbinie i wtryskach.Wygoda-ponad przeciętna,sylwetka co sie komu podoba,wewnątrz niezaprzeczalny urok pluszo-zamszo-alcantara....Jeźdi i jeździ,NIE RDZEWIEJE :) auto nie z tych czasów...w tym roku skonczył 20 lat a wygląda jak nowe.Prosze PAństwa jak sie normalnie o auta dba(przynajmniej z tamtych czasów) to to działa i działa...Gdyby było oferowane nowe -kupił bym bez wahania bo takich aut sie juz nie robi.Po prostu.

Jedno z najlepszych włoskich aut lat 90-tych jeśli chodzi o bezawaryjność. Autem zrobiłem 70 tyś km przez 2 lata i nie licząc wymiany rozrządu, oleju, filtrów, klocków i innych materiałów eksploatacyjnych nic się nie dzieje. Użytkowanie auta kosztuje mnie 29,63 zł/100 km (paliwo, OC, przeglądy, materiały eksploatacyjne) - jest to średnia z 70 tyś. km. Obecnie auto zbliża się do 300 tyś. km i jeśli dalej będę wymieniał olej i filtry na czas to patrząc na kappy znajomych spokojnie przekroczę 500 tyś km bez większych awarii. W przypadku każdego auta sprawdza się zasada jak dbasz ta masz. Myślę, że w chwili obecnej jest to ciekawa propozycja na youngtimera do codziennego użytku. Auto kosztuje śmieszne pieniądze i daje niesamowite wrażenia z jazdy. Auto świetne w roli sleepera, wygląda na stare/wolne/ociężałe auto, a potrafi zadziwić wielu na drodze. Przy sprawnym kierowcy 100km/h można osiągnąć poniżej 7 sekund. W dodatku silnik bardzo rozwojowy i bez większego problemu można zwiększyć moc z 220KM na okolice 300KM, a nawet i 400KM.

Auto bezawaryjne.w moich rękach od 2007 roku kiedy zostało sprowadzone z Włoch.Dwustronny ocynk -ani sladu korozji.Jeździlismy równolegle również Toyotą Camry -zjadła ją rdza przy przebiegu 360tys km,auto równie niezawodne ale bez wdzięku,proste i troche tanie.Wracając do Kappy ,kupiona troche ze względu na Ojca ale nie załuje zakupu ani prze zchwile.Silnik i probemy....jakie problemy?? Żadne.Wymiana rozrzadu i oleju i nie wiem nawet co tam może sie psuc.Rok temu wymienione swiece żarowe bo jedna wysiadła-wymieniony komplet.Poza tym nic,nie bierze ani kropli oleju pomiędzy wymianami,wtryski nietkniete - mam wrazenie ze auto niezniszczalne pod tym wzgledem ale to sie jeszcze okaże.Z drugiej strony w pracy uzywamu Fiata z 2l jtd i ma juz najechane 330tys km i taz auto nietykane w kwestii silnika....cóż,chwała fiatowi....Auto sprawnie jeżdzące,bez cudów(nie zdecydwoałem sie na chip tuning chociaz bezpieczny do 170km) spalanie na trasie do 8l (szybkośc maksymalna bezpieczna bywało ze za granica i 180km/h przez dłuzszy czas),w miescie ok 10l/100km.Silnik najlepiej podsumowuje filmik na YOUTUBE -Kappa zimny start...To rosyjski filmik gdzie facet odpala Kappe na mrozie -20st i widac na liczniku przez chwile przebieg auta -blisko pół miliona km...o czym tu mówic..Silnik genialny.Zawieszenie trwałe w tym roku wymieniane (235tys) po raz pierwszy raz teleskopy,poduszki,wahacze...Zamienników nie ma wiec komplet TRW na tył to bagatela 1000zł ogólnie cała operacja czyli komplet wahaczy,gum,łozysko prawy przód komplet amortyzatorów przód tył,stabilizatory -w sumie to wszystko nowe markowe albo oryginalne (do tej pory było fabryczne i oryginalne:) to koszt 5tys zł....(bez faktury :) .Duzo? Trudno powiedziec jak ma słuzyc jeszcze kolejne 20 lat to chyba nie.....Jedyny problem wahacze przód zciągane z Woch bo w Polsce nie ma akurat nigdzie a uzywki mnie nie interesują.Reszta-rozrządy elementy karoserii do kupienia od ręki....Auto neizwykle komfortowetrwałe w srodku praktycznie jak nowe poza......fotelami...alcantara przy kupnie sliczna teraz zmechacona,potargana,nie do poczyszczenia,po prostu nietrwała.Wymiana (wystarczy sam przód bo tył w porządku) czyli obszycie to koszt 1000zł ale nigdy nei mam czasu....W ciągu 12lat naszego uzytkowania padł silnik otwierania prawych tylnych drzwi,łozysko przód ,otwieranie klapki paliwa,dwa razy była czyszczona klima,odgrzybiana i uzupełnianie srodka chłodniczego -czesciej nei było takiej potrzeby,wymiana wydechu,dwie świece żarowe (na oryginalne)....Olej 10w 40 co 10tys km Nie wiem co wiecej napisac bo auto tak porządne ze aż nudne.Zrobione z wdziękiem bardzo solidnie (u dołu drzwi podwójne ochrony-żeby nie pobrudzic spodni) uszczelki przy drzwiach jak nowe,lampy świeca be zarzutu (nic nie powypalane) Generalnie polecam jezeli źródło zakupu jest pewne -odwdzięczy sie uroda i trwałością.Jak wspomniałem jeździliśmy też równolegle Camry ,97 2,2 benzyna i oba auta mechanicznie idealne,z zewnątrz tez oba maja swój urok,róznice widac dopiero wewnątrz Camry prosta ,troche wręcz prymitywna,do bólu,Kappa ma to coś....Pozdrawiam wszystkich.