Ogólnie silnik bez uwag, tylny górny stop wypada trzeba samemu dodatkowo mocować, stukają klocki na niewielkim bruku lub polbruku. bardzo słabo mocowane fartuchy na tylnych nadkolach. wypadający trzeci pas bezpieczeństwa. Awaryjność panelu mediów, dwu krotna wymiana.Bardzo słabo osadzone ramię wycieraczki tylnej szyby, trzeba samemu w jakiś sposób mocować żeby nie zgubić. Ogólnie trzeba po zakupie spokojnie przejrzeć , lepiej pomocować plastiki a będzie OK. Na serwis niema co liczyć przeglądy drogie, części eksploatacyjne nie są orginalne. Ogólnie lepiej samemu się zatroszczyć o stan po wyprowadzeniu z salonu. Poza tym autko całkiem przyjemne.

Miałem kilka aut, ostatnim była Alfa 159 1.9JTDm i nie spodziewałem się, że Kia będzie mnie rozpieszczać, ale jestem w szoku! Auto jest małe, ale oferuje więcej miejsca, niż Alfa klasy średniej wyższej! Posiada mnóstwo miejsca na szerokość i sporo nad głową, nawet z tyłu przy Solar dachu mogą siedzieć osoby 180+, do tego sporo schowków na butelki, w każdych drzwiach wchodzą butelki 1,5 litra, plus między fotelami wchodzą 3 butelki na napoje, w tym kwadratowa żywca, tego brakowało mi w Alfie, bo tam nie było gdzie położyć nawet jedną butelkę z napojem. Zwrotne, w porównaniu do Alfy zawraca prawie w miejscu, siedzi się wysoko i komfortowo, dobrze trzyma się drogi, nawet przy prędkości 190km/h, tak - to małe autko jedzie 190km/h, przy silniczku 1.4 Diesel i przy tej prędkości pali zaledwie 10 litrów na 100km, przy spokojnej jeździe do 100 pali ok 4 litry średnio! Poza skórą mam pełne wyposażenie ze sterowaniem głosem i nawigacją plus szklany odsuwany dach. Auto naprawdę udane w trasy i do miasta, chciałbym się przyczepić ale nie mam do czego. Silnik chodzi tak cicho, że na postoju nie słychać czy to Diesel, czy benzyna, bez porównania z Audi, czy VW, a nawet Fiatem. Przebieg prawie 200 tys, a suchutki silnik, coś niespotykanego. Jestem w szoku po zakupie tego auta, bo kupowałem na szybkiego awaryjnie na urlop, ale teraz wiem, że kolejnym autem będzie nowa Kia z salonu.

Ogólnie po samochodzie nie ma się co wiele spodziewać ale dałem za niego 79 tys. zł i to jest dużo jak za tak skrzypiące plastiki i pukające pasy z tylne (jakiś głupi pomysł z wtykaniem pasów w plastik i tłumacz każdemu z tyłu że ma tak zrobić- koszmar), kolejny problem to zamki (wymieniasz prawy to na drugi dzień nie działa lewy, kolejny tylni i tak w kółko padają silniczki w zamkach co nigdzie nie można ich dostać i trzeba kupować cały zamek, następna irytacja to brzęczenie na niskich obrotach, silnik wysokoobrotowy mało elastyczny bez dwumasy (brzęczenie miedzy 1500 a 1800 obrotów) iluś mechaników załamuje ręce kolejno serwis KIA twierdzi że to sprzęgło, wymienia i dalej to samo - brak rozwiązania. Pominąłem to że bak jest emaliowany i schodzi z niego farba i zapycha układ paliwowy. Jednym zdaniem, najgorszy samochód jaki znam. Ostatnia Kia w życiu.