Auto bardzo fajne , zmieniam co kilka lat i mam już nieco doświadczenia innych marek , świadomie mogę powiedzieć ,że Kia zrobiła b dobre auto. Czytając opinie innych użytkowników nie można obiektywnie kierować się ich spostrzeżeniami jeśli auta są z drugiej ręki ,a czasem i nawet często w przypadku Stingera są to auta powypadkowe , uszkodzone , które były naprawiane , ponieważ naprawa każdego rozbitego auta wiąże się z tym ,że nie będzie to nigdy tak sprawne jak fabryczne , parametry wszystkich elementów mogą odbiegać od właściwie zaprojektowanych przez producenta elementów konstrukcyjnych takich jak b. precyzyjne części układów przeniesienia napędu itd. Jeśli ktoś ma auto od nowości i traktował je tak jak powinno się użytkować wg zaleceń książkowych auta potrafią robić po setki tys km bez żadnych usterek. Oczywiście dot .to wszelkich pojazdów wszelkich marek. Ja użytkując auta nowe żadne nigdy mnie nie zawiodło , nat. te które miałem w swojej historii a były z drugiej ręki zawsze wychodziły sprawy z nieodpowiednim ich użytkowaniem od olejów słabej jakości , filtrów przez inne błędy jak niedoważenie kół, zła geometria , przy których zawsze zmuszony byłem naprawy , korekcji tych podzespołów a i tak czasem nie pomagało. Nie mam na myśli ,że auta używane są złe, ale czasem nie dają prawdziwego obrazu jak bardzo auto jest usterkowe . Wracając do Kii Bardzo zadowolony z Kia Stinger 2.0 2018r, 255km 80 tys przebieg.

Przed zakupem miałem kupić Vw Arteona przdliftowego, który wygląda jak milion dolarów, ale w środku passat i jeździ jak passat a wykończenie gorsze miejscami niż w VW Golfie Highline. Tutaj mamy bez kompromisów wyposażenie premium w Standardzie. Samochód robi piorunujące wrażenie na zewnątrz jak i wewnątrz, tylko ludzie nie mają jaj żeby takie auto kupić, choć na żywo wszyscy się zachwycają. Wielu rezygnuje niestety ze względu na trochę mały bagażnik jak na tak duże auto i słabe opcje finansowania tego auta przez KIA. Samochód dla ludzi bez kompleksów, którzy nie chcą iść na kompromisy i chcą mieć dużo auta w aucie a nie tylko znaczek. Teściu ma z tego samego rocznika BMW 520d sedan i za każdym razem jak go odwiedzam chce się Stingerem przejechać. To chyba dobra rekomendacja fana BMW , który jeździ tymi autami od 15 lat.

5/5 W tej cenie nic lepszego nie kupisz. Kupiłem auto używane 2 letnie. Jeżdżę od 9 miesięcy. Przejechałem 30 tys. km. Auto wyglądem może się równać z supercars. W 2017 najlepszy wygląd na rynku w tej klasie. W 2022 jest już dużo ładnie narysowanych aut, ale Stinger cały czas wyróżnia się na drodze. Jest ich na tyle mało, że ciągłe przykuwa uwagę. Nawet ostro rysowane BMW wydają się przy Stingerze płaskie. Niby wygląd to kwestia gustu, ale wiele osób myśli podobnie. Nie da się przejść obojętnie. Ludzie robią sobie z nim zdjęcia, pytają. Mechanicznie i Elektronicznie u konkurencji lepiej, ale za dużo większe pieniądze. To lepiej w mojej opinii nie uzasadnia dołożenia 50-80 tys. bo tyle mniej więcej Stinger jest tańszy, a od konkurencji odbiega jedynie detalami. Żadne auto nie dało mi tyle frajdy z jego posiadania co Stinger. Zdecydowanie jestem zadowolony z zakupu.