Kia Picanto – pikantny mieszczuch
Segment A prężnie się rozwija. Miejskie auta są najlepszym rozwiązaniem, jeśli przemieszczamy się głównie w pojedynkę i rzadko jeździmy w trasę....
Do wyboru są zarówno motory benzynowe, jak i wysokoprężne. Właściwie to jeden wysokoprężny – malutki 1.1CRDI o mocy 75KM. Na wolnych obrotach bardziej dba o to, żeby utrzymać siebie przy życiu niż napędzać auto, ale gdy już turbosprężarka się załączy, to dzielnie idzie przed siebie – jednak wszystko bez szaleństw. Najlepiej sprawdzi się w mieście. Motory benzynowe są dwa – 1.0l i 1.1l mają 4 cylindry, ponad 60KM i nie czuć żadnych różnic w osiągach pomiędzy nimi. Pracują cicho na niższych obrotach, ale skrzynia biegów trochę je usypia – przełożenia są dość długie, co ogranicza możliwości autka na trasie, choć pozwala zaoszczędzić paliwo.
TAK(94%)
Kia raz jeszcze przekonuje nieprzekonanych, że dawne czasy to przeszłość, a przyszłość w projektowaniu atrakcyjnych samochodów, tak dużych, jak i małych, wygląda w koreańskiej marce ciekawie.
~PowagosławTo auto jest jak kotlet schabowy. Nic wielkiego, dość pospolite, mało oryginalne, ale każdemu zdarzyło się trafić w przydrożnej knajpie na coś, co koło schaboszczaka nawet nie leżało. Picanto smakuje dobrze, choć jest trochę przekombinowane. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie ten plaster ananasa na wierzchu.
~Luzacjusz