Szukałem samochodu dla żony, ale wiem, że to nie do końca jest auto dla kobiety - może nie każdej, z uwagi na gabaryty pojazdu. Sam pozbyłem się swojego dotychczasowego mniejszego SUVa, bo zakochałem się w tym aucie - nabyłem 9-latka, I rej. w 2011r., więc można powiedzieć, że 8-letni samochód. Auto w wersji Overland - wszystkie możliwe udogodnienia, bez pneumatyki, bez świateł LED, bez aktywnego tempomatu, czyli bez tego, co się psuje w tych samochodach, tak jak słyszę. Jako, że to jest auto z epoki dopracowanych podzespołów o prostej konstrukcji, to będzie działać jeszcze wiele lat. Widoczność w aucie niesamowita- wysoko się siedzi i człowiek wie, że jedzie bezpiecznym pojazdem. Szeroka tylna kanapa pozwala przewieźć wygodnie trójkę pasażerów. Bagażnik mógłby być większy, ale ogólnie optymalnie. Jedyny mankament to spalanie, ale można powiedzieć, że dobra cena samochodu zrekompensuje koszty paliwa - w gaz nie chciałbym wchodzić, mimo dobry opinii a sam mam złe doświadczenia przy innym aucie. Skrzynia działa dość płynnie, choć 4 biegi i jeden nadbieg to trochę za mało, ale ogólnie mi wystarcza. Polecam ten czołg ;-)

Pewnego dnia jadąc sobie ulicą minął nas Jeep Grand Cherokee, od razu zwrócił moją uwagę. Postanowiłem więc się wybrać do salonu Jeep'a i się nim przejechać. Gdy wsiadłem od razu wiedziałem, że to samochód jakiego szukam. Po jeździe testowej podjąłem szybko decyzję o kupnie auta. Wziąłem taki jaki stał w salonie (NOWY nie demonstracyjny). Samochód spisał się na 6 z plusem. Nigdy się nie zepsuł, bezpiecznie i bezproblemowo przejechaliśmy nim całą Europę. Samochód mimo tego, że 30 000km z 70 000km przejechał ciągnąc 2 tonową przyczepę nie odmawiał po słuszności. Hamulce bardzo dobre, adekwatne do masy i mocy auta. Z przyczepą przyśpieszał b.dobrze jak i z nią hamował. Spalanie też niewiarygodne jak na "Amerykańskie" auto :D Z 2 tonową przyczepą na trasie 2000km auto spala 10.7l/100 ( spokojna jazda, częste wyprzedzanie lub mocniejsze naciskanie na pedał) Na tracie przy 80km/h spala ok 7l

Auto mogłoby być całkiem niezłe gdyby nie kompletny brak dopracowania szczegółów. Niestety, europejski klient oczekuje czegoś więcej niż klimy i skóry. Wszechobecne trzeszczenie, zgrzytanie wnętrza, permanentne pstrykanie, klikanie, pukanie może odebrać całą przyjemność z jazdy, okresowo pojawiający się luz w układzie kierowniczym, który jest szczególnie uciążliwy przy jeździe w korku, i który wg serwisu nie jest usterką również wskazuje na to że marka Jeep musi popracować nad swoimi autami. W ostatnim czasie doszło jakieś stukanie w okolicy szyberdachu i schowka. Niestety wyposażenie i cena nie rekompensują w żaden sposób niedociągnięć. Jeżeli z czasem opisane szczegóły ulegną zmianie (auto być może się jakoś 'ułoży'), z pewnością zaktualizuję opinię. Tymczasem odliczam czas kiedy będę mógł się pozbyć tego pojazdu i zakończyć ciągłe wizyty w serwisie