Samochód użytkuje od 10 lat wiec mogę się wypowiedzieć na jego temat :D Kupiony gdy miał 80tys do około 150 tys nic się nie działało później zaczęły się problemy z zawieszeniem łączniki , gumy na stabilizatorze , drążki itd wymieniam średnio co 1,5 roku ciężkie auto i niestety chińskie części z ryżu tak to już jest .. z bolączek uważać na błotniki z tylu rdzewieją , skrzynia biegów to jest dramat wydałem 4000 zł na naprawę (manualna) skory sobie popękały tempomat żyje swoim życiem raz działa raz nie , i przy 180tys km dyfer z tylu sie posypał ale kupiłem używany drugi za 500 zł i śmiga do tej pory to teraz te lepsze strony Auto mega super sie prowadzi naprawdę jak na suv”a trzyma sie mega drogi .. w teren jest lekko za ciężki aczkolwiek na jakiś wyjazd na ryby daje radę :) jeśli chodzi o zimę uwielbiam patrzeć jak ludzie stoją albo sie zakopują w kopkim śniegu a ja gonie lewym pasem , spalanie nie należy do najlepszych ale nie narzekam cykl mieszany przy żwawiej jeździe 10l/100 ale idzie zejść do 8l/100 , nagłośnienie boston to po prostu poezja a sama jazda to przyjemność .. Przy wyprzedzaniu dosyć dobrze sobie radzi jak na tą masę silnik zaczyna żyć przy 3-4 tys obrotów/min . Auto bardziej jako kompaktowy suv wydaje sie duży ale jak staje koło x5 to czuje ze to małe autko dla mnie wystarcza w zupełności ogólnie sama ocena 4/5 pomimo tych nieprzyjemnych sytuacji opisanych wyżej zachęcam do zakupu auto warte swojej ceny aczkolwiek wymaga specjalnego traktowania

Kupiłem auto w lutym 2018, po leasingowe z polskiej dystrybucji. Od razu po zakupie zmieniłem rozrząd, olej, filtry. W rok zrobiłem ok. 12 tyś. Jestem bardzo zadowolony, auto w terenie radzi sobie świetnie (jazda pod strome wzniesienia na mocno zaśnieżonym (kilkanaście cm śniegu) polu). Jeśli chodzi o usterki to miałem problem z kablami nad lewym nadkolem (zgniły i auto nie odpalało), zaczyna odzywać się dwumas. Posiadam wersje Limited z subem i głośnikami premium, jakość dźwięku imponująca a głośniki w klapie bagażnika nie raz przedłużyły plenerową imprezę, gdy dj skończył gre. Jedyny minus to za "niska" szyba czołowa, czasami mam problem gdy stoje na światłach bo ich nie widać. Znajomy był w szoku, że w terenie dorównałem navarze, 4x4 na prawdę robi dobrą robotę w tym modelu.Jazda większość czasu w dużym mieście, w trasie 100km w ciągu tygodnia, kilka razy w miesiącu jazda w "terenie", średnie spalanie 9l ale wystarczy trochę oszczędzać "nogę" i spada do 8 z groszem. Polecam!

Bardzo dobry samochód zarówno na asfalcie jak i na szutrze, przy czym to o czym warto pamiętać - compass to klasyczna, piękna i komfortowa bulwarówka a nie samochód terenowy :) Kupując samochód długo szukałam opinii - niestety internet nie ma ich zbyt wiele, a serwisy traktują ten model trochę po macoszemu, choćby dlatego, że nie jest on zbyt popularny w Polsce. Dlatego obiecałam sobie, że po przejechaniu 15k opiszę swoje wrażenia. Od czego zacząć - przede wszystkim szukałam dobrego połączenia pomiędzy wygodnym suv-em a choćby resztką drapieżności z terenówki. Sprawdzałam Tucsona, Rav4 czy inne podobne samochodu z segmentu. Wszystkie były dla mnie podobne - wygodne i... nudne i absolutnie niczym się nie wyróżniające. Z compassem to była miłość od pierwszego wejrzenia - mimo, że jeżdżę wersją North, to środek daje już dużo przyjemności... skórzane - pięknie przeszyte nicią wykończenia + półskóry fotele - dla mnie - bajka. Duże lusterka, koła 17", wielofunkcyjna kierownica, tempomat i wiele innych bajerów, które są przydatne a jednocześnie nie rozleniwiają. To czego mi brakuje zdecydowanie i to tak, że przymierzam się do dodatkowego założenia to czujniki z tyłu. Niestety - widać przez środkowe lusterko niewiele, a tył jest mało intuicyjny, więc z parkowaniem tyłem mam cały czas problem. Samochód jest cichy, wewnątrz praktycznie słychać tylko wiatr i opony. Ważne - spalanie producenta można włożyć między bajki - zaczyna się od 12 l/100 km w górę i to przy naprawdę oszczędnej jeździe. Powyżej 140 km/h pije już zdrowo - zarówno na benzynie jak i na gazie :) Warto zwrócić uwagę na bardzo dobre nagłośnienie fabryczne - gra naprawdę dobrze - nawet dla wybrednych! I na koniec - możecie wierzyć lub nie - ale gdziekolwiek nie podjeżdżam swoim compassem - zawsze, ale to zawsze towarzyszą mi spojrzenia pełne zaciekawienia - nie, nie sposób pominąć ten samochód na parkingu :)