Użytkuję samochód od 4 lat, więc mogę już coś o nim napisać. Auto spełnia wszystkie moje oczekiwania. Wygodny, z systemami i wygodami bez których teraz będzie ciężko takimi jak: czujniki parkowania, kamera cofania, podgrzewane i wentylowane fotele, podgrzewana kierownica i wiele innych. Do tego napęd na wszystkie koła. Mimo założonych opon wielosezonowych nigdy nie było problemu z jazdą nawet w duuużych zaspach. Jest to pierwszy samochód który użytkuję tak długo ( a miałem ich już sporo). Polecam każdemu kto ceni wygodę, bezawaryjność i niewygórowane koszty utrzymania.

Aktualnie jest to moja pierwsza opinia o tym aucie tutaj, prawdopodobnie dodam więcej wraz z kolejnymi latami użytkowania i postaram się aktualizować moją opinię. Przesiadając się z małego europejskiego autka z silnikiem 1.2 na taką bestię, ciężko jest mi opisać to auto innymi słowami niż tylko "ZAJ***STE". Prawie 300 koni mocy bez żadnej turbiny, 6 cylindrów w układzie V wrzeszczy na cały regulator hymn USA, zastrzyk adrenaliny przy każdym naciśnięciu pedała gazu. Jest to oczywiście silnik V6 nie V8, więc większość typowych mieszkańców teksasu nazwałaby to auto wolnym ale w europie sprawy mają się trochę inaczej, taka widlasta 6 na Polskich drogach stanowi perfekcyjne połączenie wygody i dynamiki z ekonomicznoscią potęzniejszego silnika. Oceniając dalej całokształt auta warto wspomnieć o 9 stopniowej skrzyni biegów, gdzie ten 9 bieg chyba pojechał na wakacje bo jeszcze nigdy go nie widziałem, poza tym skrzynia jest ok, nie jest tak szybka jak u konkurencji ale pozwala osiągać naprawdę ekonomiczne wyniki spalania jak na takiego potworka. Nie wiem co jeszcze mogę tu dodać, tak jak wspomniałem auto użytkuje ledwo rok więc pewno znajdę wkrótce coś jeszcze co można by tu dopisać, póki co to tyle. Zachęcam do sprawdzenia kategorii o usterkach, jest tam ważna informacja dla kupujących ten model.

nie jestem właścicielem Jeepa Cherokee, po prostu miałem okazję go pooglądać i się nim przejechać... super właściwości terenowe, auto śliczne (tył skopiowany z poprzedniego Outlandera, przód skopiowany z obecnego C4 Picasso)... na trasie nie powala - czuć że to terenówka - trochę buja na zakrętach - nie umywa się w prowadzeniu po trasie np. do Subaru XV, które też testowałem... porażką w Jeepie sa jednak silniki - a szczególnie ich pojemności i konfiguracja skrzyń biegów... po pierwsze za duże pojemności (po co komu pojemność w benzynie rzędu 3-4 litry skoro już z pojemności 1,2 litra można wyciągnąć około 120 koni mechanicznych)... nie jestem fanem "downsajzingu", aczkolwiek uważam że wystarczyłby w tym aucie porządny multijet o pojemności 2,0 (tak, ten ze stajni Fiata z którym Jeep współpracuje) - taki wyciągnięty na około 170 koni mechanicznych... opłaty byłyby niższe, mniejsze spalanie, mniejszy hałas, auto byłoby bardziej ekologiczne i lżejsze... po drugie największa głupota jest kupić terenówkę z automatem - jedno drugiemu przeczy... takie auto staje się zwykłą bulwarówką dla szpanera i kompletnie nie poradzi sobie w terenie... niestety - nie ma w nowym Cherokee opcji benzyna + manualna skrzynia biegów w konfiguracji z napędem 4x4, a szkoda... auto ładne, nowoczesne ale z racji dziwnych opcji skrzynia + napęd + silnik - kompletnie niepraktyczne i nieekonomiczne... dlatego nie stać mnie na takiego potwora mimo że mi się bardzo podoba...