Za te ceną dobre auto do jazdy po mieście jak i w trasę Zanim się zdecydowałem na 2.0 166km testowałem 1.6 132 km, szału nie ma wręcz 1.6 nie nadaje się do tego auta . Materiały wykończeniowe ok , pojemność zbiornika paliwa spora, widoczność prawidłowa, Miejsce za kierownicą bardzo dobre, koło zapasowego z felgą aluminiowa . Czujnik świateł , czujnik wycieraczek działa prawidłowo. Osiągi wystarczające 4x4 nie raz pomogło to nie bajer tak dla jasności. Doskonały promień skrętu (łatwość manewrowania). Bagażnik o bardzo dobrej pojemności. Auto przez cały okres nigdy nie zawiodło co dziś nie jest tak oczywiste.

Bardzo udane auto. Po przesiadce z diesla Passat B5 duuużo ciszej i równie wygodnie choć autko bardziej sztywne. Wygodnie i wysoko się siedzi, dużo lepsza widoczność. Kamera cofania i czujniki przód tył daj duży komfort przy parkowaniu, nie mówiąc o automatycznej skrzyni biegów. Tradycyjna hydrokinetyczna nie powala osiągami, ale daje komfort jazdy. Polecam silnik 2.0 GDI 166KM. Mam z instalacją gazową z dotryskiem benzyny. Prawie rok jazdy i nie mam żadnych uwag :) Żona jest zachwycona i sama zaczęła jeździć :)

Auto naprawdę dobre silnik ( mowa o nowym 2.0 a nie starym ) genialny w mieście spala ok 8.5 do 9.2 zależności czy lato zima i czy ja jadę czy żona. W trasie jadąc z rodzina załadowany na maksa 140 km/h spalanie 8.7 litra ( opinie ze pali 13 jak ktoś sugerował owszem pali jak na holu jest Skoda co przejechała 400 km i brakło paliwa ) W środku jedna wada plastikowa konsola zbędna oszczędność. Miejsca szczególnie na tylnej kanapie niema nikt tak wiele siedziałem w WV Fordzie itp. I tak miałem do wydania maks 100 tyś zł Suzuki super autko ale ciut male odpadło, WV mamy do wyboru z benzyniaków obecnie tylko 1.4 i wiem że to ustrojstwo na autostradzie pali 15 -16 litra ( disel mi nie pasuje ) a do tego cena za średnio wyposażonego VW min 140 tyś KPINA ! Obejrzałem parę innych aut i zawitałem w Hyunadiu i za 90 tyś zł mam diodowe lampy napęd 4 x4 kierownice fotele podgrzewane kamery cofania GPS itp sorki ale np skoda Yeti z tymi bajerami wyszła za 138 tyś po rabatach ha ha mam ja g... te ich czeskie rabaty i auto co niema bagażnika bo Czesi nie jeżdżą na wakacje to poco go by mieli posiadać.