samochód tylko dla prawdziwego kierowcy z konkretnymi oczekiwaniami, dla kogoś kto chce stworzyć jedną całość z autem;) nikomu nie odważyłbym się jej polecić, ale sam bym nie potrafił bez niej żyć if u know wkat i mean;) świetnie się prezentuje, po ogarnięciu po poprzedniku nie psuje się, a i jest czym przycisnąć. silnik to prawdziwa japońska szlifiera, zawieszenie? podwójne poprzeczne wahacze + stab poprzeczny- samo się broni;) trzyma się drogi jak przyklejony i nie przesadzam, tam gdzie inni hamują ja spokojnie dodaje gazu;), a miny innych kierowców bezcenne:) w środku jest bardzo przyjemnie, i na upartego nie tlko dla 2 osób;), kubełkowe fotele to podstawa w tym samochodzie, uwierzcie, wiem co mówię;). co jeszcze? samochód bardzo niski, kumpel po wypiciu 2 piw nie potrafił z niego wyjść hehe:), no i wzrok innych, każda się ogląda:))) po prostu ideał:) ps oceniam porównując do swojej klasy, a nie do premium czy c;) auta sportowe z tego okresu po prostu wymiękają i tyle, współczesne jeszcze dają przy niej radę, ale ja moją perełkę pokochałem i mi się nie widzi jej zmieniać:P tak nie potrafię wyjaśnić tego ludziom którzy od razu tego nie łapią, to auto do kochania i zapier... daje tyle radość co... chyba tylko co pierwszy raz;)

Klasyczny i piękny samochód który po prawie 20 latach od premiery nadal budzi żywe zainteresowanie. Nie wstyd nią jeździć tak jak bmw czy calibrą, będąc w dorosłym wieku. Nie jest to samochód dla rodziny, tutaj najważniejszy jest kierowca i jego maszyna, no i ew. pasażer. To zabawka dla dużych chłopców którzy cenią klasykę i oryginalność ponad \"wiejski tjuning\". Przede wszystkim jest to namiastka drogich supersportowych samochodów, na które nas nie stać, przyznać trzeba jedno - bardzo udana namiastka

Taak...kupiłem ją za ponad 15tys teraz jest warta nie dużo mniej .Kiedyś na ulicy wszyscy się za nią oglądali teraz nie dużo mniej.Kiedyś miałem ją tylko ja teraz duzo więcej osób.): Przepraszam wszystkich którzy kupują auto ponad dziesięcioletnie i im się cos psuje,ja po doświadczeniach z oplami i renówkami teraz od czterech lat mam i miał będę tylko japońce a że od czasu do czasu w starym aucie trzeba coś wymienić to naprawde zaskakujace przy przebiegu 250000 z którego już stówka moja...i jakim autem.Szybka stówka .:) Ostatnio byłem nim po kumpla bo mu a3 sie rozkroczyło i po sasiada bo mu w beji silniczej zamiast mruczeć zaczął zgrzytać a po mnie jakos nikt jeszcze nie przyjechał.. A jak ktos nie zauwazy jak te auto kupuje że to 2+2 siedzenia i budowa sugeruje specyfike auta sportowego,nie limuzyna nie rodzina nie 50 w zabudowanym,to jest mi bardzo przykro.Ale jeśli ktoś zrozumiał przed zakupem po co mu te autko potrzebne to dbać i szerokiej drogi!!!