Czwarta generacja modelu została zaprezentowana w 1990 roku (japońska premiera odbyła się rok wcześniej). Nadwozie auta zostało całkowicie zmienione i to zarówno pod względem stylistyki, jak i rozmiarów. Zrezygnowano z chowanych reflektorów, dzięki czemu sylwetka samochodu stała się bardziej harmonijna i elegancka. W 1992 roku Accord IV przeszedł drobny face-lifting (zmiany objęły m. in. atrapę chłodnicy oraz światła). Jego produkcja zakończyła się dwa lata później.
Efektowny, komfortowy i bardzo dopracowany w najmniejszych szczegółach – taki jest Accord po liftingu. W porównaniu z poprzednim, nieco zbyt delikatnym stylistycznie modelem, auto zyskało na agresywności. Dziś to jedno z ładniejszych aut w swojej klasie.
~Powagosław
Z tym samochodem jest jak z Przemkiem Saletą. Wygląda groźnie, ale bić nie potrafi. Wbrew temu, co widać na zewnątrz, w Accordzie jest więcej komfortu niż sportu. Czyli z zewnątrz Mike Tyson, a wszędzie indziej Tomasz Kammel. Trochę szkoda. Bo Camele dobre są tylko przez „C” na początku i jedno „M” w środku.
Efektowny, komfortowy i bardzo dopracowany w najmniejszych szczegółach – taki jest Accord po liftingu. W porównaniu z poprzednim, nieco zbyt delikatnym stylistycznie modelem, auto zyskało na agresywności. Dziś to jedno z ładniejszych aut w swojej klasie.
~PowagosławZ tym samochodem jest jak z Przemkiem Saletą. Wygląda groźnie, ale bić nie potrafi. Wbrew temu, co widać na zewnątrz, w Accordzie jest więcej komfortu niż sportu. Czyli z zewnątrz Mike Tyson, a wszędzie indziej Tomasz Kammel. Trochę szkoda. Bo Camele dobre są tylko przez „C” na początku i jedno „M” w środku.
~Luzacjusz