Po czym poznamy udany face-lifting? Po tym, że pomimo niewielkich zmian przynosi on danemu modelowi dużo świeżości. Za udany uznamy więc restyling Toyoty Venzy, a to dlatego, że choć styliści ograniczyli modernizacje nadwozia do przeprojektowania lamp, bocznych lusterek czy kół, dzięki nim japoński crossover prezentuje się dynamiczniej i nie widać po nim mijających lat. Nieco świeżości poczujemy też zaglądając do wnętrza - znajdziemy w nim bowiem zmienione koło kierownicy oraz nowoczesny system multimedialny Entune. Odmłodzoną Venzę Toyota zaoferowała z dwoma silnikami do wyboru - 2,7-litrowym, 4-cylindrowym generującym 181 KM i 246 Nm oraz 3,5-litrowym, 6-cylindrowym oferującym 268 KM i 333 Nm. Co ważne, w opcjonalnym wyposażeniu nie zabrakło napędu na obie osie.