W odróżnieniu od "szosowych" crossoverów z górnej półki, których tylko przybywa, luksusowe terenówki "z krwi i kości" to w Europie gatunek nieco na wymarciu. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele - ich gabaryty są uciążliwe w warunkach miejskich, ich konstrukcje średnio nadają się do szybkiej jazdy, a na dodatek zużywają dużo paliwa i nie przepadają za nimi ekolodzy. Auta te gwarantują jednak przestronność, komfort i zdolności terenowe absolutnie najwyższych lotów. W obraz ten idealnie wpisuje się Land Cruiser V8, którego możemy podziwiać w wersji po liftingu. Przeprowadzona w 2012 roku modernizacja przyniosła mu świeższe nadwozie (z odnowionym grillem czy zmienionymi światłami), udoskonalone wykończenie wnętrza (kabina zyskała więcej chromu, drewna czy perforowanej skóry), a także bogatsze wyposażenie (do listy opcji trafił rozbudowany zestaw kamer czy radar kontrolujący odległość od poprzedzającego pojazdu).