Wypuszczając na rynek Lagunę Coupe, Renault zrobiło wokół siebie mnóstwo zamieszania. Bo kto by pomyślał, że producent zwykłych, popularnych aut, pokusi się o stworzenie samochodu aspirującego do produktu klasy premium. O tym, że francuskie coupe nie należy do "szarej masówki" świadczy choćby jego ekskluzywny wygląd - smukłą sylwetkę świetnie uzupełnia stylowy pas przedni i tył z daleka nawiązujący do Astona Martina. Biorąc pod uwagę ten reprezentacyjny image, trudno się dziwić, że w czasie swojej rynkowej kariery Laguna Coupe zajrzała do salonu odnowy wyłącznie po modne diody do jazdy dziennej i nowe felgi. Przy okazji liftingu, niewiele poprawiono też w kwestii (również udanej) mechaniki - wpisując się w trend na ekologię, dieslowi 2.0 dCi o mocy 150 KM zafundowano system ESM obniżający spalanie do nieprawdopodobnie niskich 4,8 l/100 km.