Dzięki niezliczonym sukcesom odnoszonym na rajdowych trasach, Renault Alpine obrosło legendą. Niestety, z biegiem lat była ona coraz bardziej zapominana. Sytuację zmienił prototyp Alpine A 110-50, który Renault przygotował dla uczczenia 50-lecia swojego klasycznego sportowego modelu. Samochód został skonstruowany na platformie technicznej Megane'a Trophy, jednak inżynierowie pokusili się o zamontowanie nowego silnika. W ten sposób w napędzie znalazł się 3,5-litrowy motor V6 legitymujący się aż 400 KM oraz 422 Nm. W zawieszeniu auta znalazły się regulowane amortyzatory Sachs, a w układzie hamulcowym 356- i 330-milimetrowe tarcze. Te ostatnie ukryto pod 21-calowymi alufelgami, zaś cały model opakowano w fenomenalne nadwozie łączące bryłę wyścigowego bolidu, nawiązania do konceptu DeZir i - oczywiście - akcenty przywołujące na myśl pierwowzór spod znaku Alpine.