Czy to kombi? Czy to coupe? A może liftback? Nieważne. Ważne, że robi wrażenie i trudno się za nim nie obejrzeć. CLS w nadwoziu Shooting Brake, zwłaszcza w odmianie AMG, budzi pożądanie już samym swoim wyglądem. Długą, szeroką karoserię trudno zaszufladkować, a głębokie przetłoczenia i agresywne detale skutecznie nadają całości muskularnego charakteru. Wizerunek ten czuć też wewnątrz, a to za sprawą unikalnych wskaźników oraz ekskluzywnych aplikacji wykończeniowych. Tradycyjnie dla AMG, silnik prezentowanej wersji CLS-a ma sporo do zaoferowania - za pomocą podwójnego turbo, z 5,5 litra i 8 cylindrów udało się "wycisnąć" 525 KM i 700 Nm lub nawet 560 KM i 800 Nm (w odmianie Edition 1). Dzięki temu, sprint do pierwszej "setki" wyniósł 4,3-4,4 sekundy. Oprócz potężnego motoru, w aucie nie zabrakło oczywiście sportowego, regulowanego zawieszenia, specjalnego układu kierowniczego czy super-wydajnych hamulców.