Wysilone jednostki benzynowe do niedawna były specjalnością europejskich producentów aut, ale powoli docierają do firm z pozostałych kontynentów i państw. Tego typu silnikami zainteresował się japoński Lexus. Efekt to 2-litrowy, 4-cylindrowy motor z turbodoładowaniem rozwijający 235 KM oraz 350 Nm. Silnik ten trafił pod maskę modelu NX, któremu zapewnił sprint do "setki" w nieco ponad 7 sekund i spalanie w granicach 9,8 litra.