Sztuka umiaru była raczej obca twórcom Lexusa GX po face-liftingu. Najlepiej świadczy o tym ponadwymiarowy grill, który śmiało można nazwać przesadzonym. Poza nim restyling przyniósł terenówce Lexusa przeformowane zderzaki, odnowione światła, jak również udoskonalone wykończenie wnętrza i 8-calowy ekran dotykowy zdobiący konsolę środkową. Pod maskę trafił 4,6-litrowy, 301-konny motor V8, który połączono z 6-biegowym "automatem" i napędem 4x4.