Jaguar wyciągnął wnioski z porażki X-Type'a i próbując swoich sił w klasie średniej po raz drugi, solidnie się do tego przygotował. Powstała w ten sposób "najlżejsza, najsztywniejsza i najbardziej aerodynamiczna limuzyna" w historii marki, która na dodatek zapewniać ma niskie koszty eksploatacji. Na te ostatnie składać powinno się między innymi zużycie paliwa, które w wersji XE S z 3-litrowym, 340-konnym motorem V6 ustalono na zaledwie 8,3 l/100 km.