Tuż po odświeżeniu standardowych odmian Challengera, Dodge zdecydował się wysłać do salonu odnowy flagową wersję SRT. Amerykanie na szczęście nie poszli na łatwiznę, bo oprócz liftingu nadwozia sprezentowali autu także lepiej wykończone wnętrze oraz garść modyfikacji technicznych. Zajrzano między innymi pod maskę, dzięki czemu kryjące się tam 6,4-litrowe, 8-cylindrowe monstrum zamiast 470 KM i 638 Nm generuje 485 KM i 644 Nm.