Sandero całkiem skutecznie ukrywa fakt, że jest jednym z najtańszych samochodów na rynku. Sztuka maskowania ceny szczególnie dobrze wychodzi wersji Black Touch, która za sprawą unikalnego lakieru, akcentów nadwoziowych w kolorze perłowej czerni, 15-calowych felg, ekskluzywnych elementów wykończenia wnętrza i wreszcie podniesionego standardu wyposażenia odcina się od wizerunku auta budżetowego, jaki przypisuje się produktom Dacii.