Stworzenie samochodu, który byłby brutalny i prostolinijny, to dla Amerykanów pestka. Potwierdzeniem ich kompetencji jest prezentowany Chrysler 300S, w którym znajdziemy zarówno kipiące agresją nadwozie, jak i monstrualne serce, któremu nie potrzeba turbosprężarek. Sportowa odmiana jankeskiego krążownika ma przyciemnione detale nadwozia, została osadzona na 20-calowych felgach, a jej silnik to albo 300-konny motor 3.6 V6, albo flagowe HEMI 5.7 V8 ze stadem 363 koni na pokładzie.