Wprowadzeniu na rynek piątej generacji Camaro towarzyszyło wiele emocji - wygląd nawiązujący do przeszłości i napęd w typowo amerykańskim stylu wywołały u wielu osób szybsze bicie serca. Jako, że auto do dziś robi kolosalne wrażenie, jego lifting ograniczono do skromnych zmian nadwoziowych i kilku poprawek wnętrza, a w ofercie silnikowej pozostawiono tę samą 6,2-litrową, 8-cylindrową "fałkę".