Wyścigi równoległe to jeden z najbardziej uwielbianych przez Amerykanów sportów motorowych. I nie ma się temu co dziwić - popularne za Oceanem muscle-cary kapitalnie sprawdzają się w roli sprinterów na prostą. Nie inaczej jest z Camaro COPO, który został przygotowany od podstaw do bicia rekordów na dystansie 1/4 mili. Model ten już z zewnątrz informuje, że nie jest zwykłym Camaro, a to za sprawą maski z potężnym wybrzuszeniem czy felgom obutym w typowo wyścigowe ogumienie. Wnętrze również nie należy do seryjnych, zostało bowiem mocno odchudzone, wyposażone w nowe wskaźniki i otoczone porządną klatką bezpieczeństwa. Ta ostatnia jest elementem zdecydowanie niezbędnym, a to ze względu na potwora, którego umieszczono pod maską - znajdziemy tam wolnossący silnik 7.0 V8 lub któryś z doładowanych motorów 5.3 V8. Niestety, nie znamy dokładnych parametrów tych monstrualnych jednostek.