Diesel pod maską BMW ze znaczkiem "M"? Czy to przypadkiem nie pomyłka? Nie - zgodnie ze spekulacjami, które miesiącami krążyły po internecie, sportowy oddział M zdecydował się sięgnąć po "ropniaka". Wybór padł na 3-litrową "rzędówkę", którą na potrzeby rodziny M "podkręcono" (stosując m.in. potrójne turbo) do 381 KM oraz aż 740 Nm. W pierwszej kolejności, silnik trafił pod maskę serii 5 (w wersjach sedan i kombi), "X-piątki" oraz "X-szóstki". W pierwszym z modeli, który możecie podziwiać na poniższych fotografiach, super-mocny diesel zagwarantował sprint do "setki" w zaledwie 4,7 sekundy.