Zdecydowanie niedoceniony samochód, między innymi przez nadmierną fascynacje niemieckimi samochodami w Polsce, a także niestety nieumiejętną eksploatację przez właścicieli, którzy często kupują je tylko z powody niskiej ceny po to żeby je "zajechać" i sprzedać/zezłomować. Do tego dochodzi też masa mitów o jego beznadziejności w których nie ma grosza prawdy. Polecam każdemu chociaż raz w życiu spróbować przejechać się Polonezem w przyzwoitym stanie, jest to ciekawe doświadczenie. Myślę też że ci, którzy mieli o nim negatywne zdanie, je zmienią. Polonez nadaję się zarówno na dalekie wyjazdy, jak i krótkie codzienne przeprawy, a także do jazdy po drogach gruntowych. Można nim jechać z rodziną, samemu albo przewożąc ładunkek. Jednym słowem jest samochodem uniwersalnym.

Szkoda że nie ma następcy albo kontynuacji . Zanim nabyłem auto oczytałem i osłuchałem się masę bzdetów .Że jest: wolny , nie skręca , nie przyspiesza nie hamuje, pływa na zakrętach , nurkuje przy hamowaniu. Otóż : auto jest sztywne , nie buja nie nurkuje hamuje przyspiesza całkiem nieźle( długa 1 i 2 ) dlatego tak się wydaje że mocy nie ma, takie ma przełożenie po prostu takie ,,traktorowate?? .Potem normalnie idzie 3 ,4 , 5 . Ogólnie twarde auto jeździ mi się nim świetnie. Ogólnie znienawidzony silnik polonezowski jest dla mnie czymś naprawdę fajnym . Charakterystyczny łoskot OHV po prostu uwielbiam . Wiele złego mają do powiedzenia osoby co w nim nawet nie siedziały ( nawet rodzina narzekała że to jest g ***o) a potem zdziwienie ooo to jedzie ! Eee! Jeśli ktoś mówi ze auto jest badziewne to po prostu nie dba . Tak na upartego poszukam wad auta . Pasy lubią się zwężać na prowadnicach i się zacinają co trochę wk? Trochę auto ma niski dach ( jest w nim przez to przytulnie) ale przy wzroście 180 cm zdarza mi się łbem potrzeć o sufit , może to kwestia fotela . Lubią zapiekać się klocki hamulcowe dlatego auto nie może stać długo . Ale żadne auto nie lubi stać i w końcu każde klocki się zapieką ?..

Poza drobnymi usterkami: zerwana linka do szyby, pękniety kierunkowskaz przy próbie wymiany żarówki, nagminne zapiekanie się linki od hamulca ręcnego (wymiana po każdej zimie - cena 12 zł, jeśli ktoś matrochę pojecia technicznego czas wymiany 15-20 minut), nie miałem większych awarii. Regularna wymiana płynów klocków itp. ale to w każdym aucie. Części śmiesznie tanie. Za 100 zł nakupisz tyle, że nie zmieścisz w bagażniku. Największa wada to rdza. No i auto juz nie nowoczesne. Silnik mało zrywny, ale bez problemów z rozruchem. Mogłoby być dobrze, ale za tą rdzę - przeciętnie