Auto mam niecałe 5 lat jestem zachwycona miałam fiata 125 p z 1985 roku od salonu gdyż mam prawo jazdy 40 lat ! mój pierwszy samochód to był maluszek miałam go rok ale dobrze przejdźmy do sedna Polonez był kupiony z Warszawy za 6000 zł samochód wygodny lecz najgorsze jest to że nisko się siedzi a ja mając 60 lat mam co raz większe problemy z wsiadaniem. konto "autopasje" jest prowadzony przez 24 użytkowników więc wiek i płeć może się zmieniać pozdrawiam i polecam Poloneza dla osób już leciwych i dla młodych kierowców chcących mieć duży bagażnik i przestrzeń

Samochód odstaje od współczesnych standardów. Z drugiej strony kupilem go za 1700 pln, a za rower który kupilem miesiąc wczesniej zaplacilem 2100 pln. Obecnie to auto jest juz albo zdezelowanym gratem, albo dobrze utrzymanym egzemplarzem za ok. 3-5000 pln. Jako srodek lokomocji po zwyklych drogach nadal wystarczający, w miescie też sobie radzi, ale jest nieporęczny. Duzy plus za wspomaganie. Generalnie jako czwarty samochód ( na dwie osoby) się sprawdza. Jeżdzę nim dla przyjemnosci a nie z przymusu ekonomicznego. Na lata 90-te ten samochód był jeszcze akceptowalny jako codzienny środek lokomocji, teraz jest on dobry dla takiego jak ja co lubi przypomnieć sobie lata młodości lub dla biednego rolnika . Autostrady nie dla niego, maks. 120-130 km/h,ale na zwyklych drogach nie czuję zbyt wielkiego dyskomfortu. Polecam zakup tego auta tym osobom , które lubią powroty do przeszłosci ! Ktoś kto nie patrzył na poldka łakomym wzrokiem w latach 80-tych, tego nie zrozumie. A teraz spelniłem moje marzenie młodości za dwa dni mojej pracy ! Przypomnę że w latach 80tych zeby kupić poldka za sr. pensję trzeba by było odkładać całą pensję przez `16 lat ! To tak jakby ten samchód kosztował teraz 480 000 pln ( przy obeznej pensji 2500 netto) . A tyle kosztuje teraz najdroższy Mercedes Benz! Generalnie - samochód daje pozytywne wrażenie jako youngtimer ( moj ma już 17 lat)

Duży,bezpieczny i tani w naprawach zrobiłem nim w ciągu 9 lat 175tys km i nigdy nie było niespodzianek na trasie kupiłem go od pierwszego właściciela w 2005roku miał przejechane 15tys km olej,filtry itp co 10tys wymieniane nigdy nie przejeździłem na oleju silnikowym więcej jak 11tys km. najdłuższą trasę jaką zrobiłem to jak byłem u kumpla w UK zrobiłem wtedy około 1800km w jedną stronę i wróciłem bez żadnej awarii prędkość utrzymywałem 120km/h-140km/h powyżej robiło się głośno... oprócz klocków hamulcowych,tarcz,rozrząd,sprzęgło,wydech kompletny i elementy gumowo metalowe zawieszenia to nic nie wymieniałem filtry oleje itp i zabezpieczenie anty korozyjne starałem sie robić co 2 lata.. a rdza potrafiła wyskoczyć ale minimalna...