Szukaj

Informacje o Ford Mustang V Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW 2005-2014

Lata produkcji: 2005 – 2014
Segment: Auta sportowe
Produkowany od roku 1964 samochód sportowy (segment G) jest ikoną marki i zarazem popkultury. Ford Mustang to jeden z najsłynniejszych samochodów w swojej klasie, który sprzedał się w liczbie niemal 10 milionów egzemplarzy. Zapoczątkował za Oceanem tzw. „pony cars” – nową klasę samochodów sportowych, które charakteryzowało to, że są atrakcyjne cenowo i stylistycznie, szybkie i skierowane do młodszej klienteli. Od pierwowzoru odchodzono jednak w kolejnych generacjach i powrotem do niego był dopiero Ford Mustang piątej generacji z roku 2004, zaprojektowany w stylu retro. Jednakże dopiero od najnowszej, VI generacji auta jest ono oferowane na całym świecie, pierwszy raz na Starym Kontynencie, w tym także w Polsce.
czytaj więcej
Powagosław
Legenda amerykańskiej motoryzacji nigdy nie wyglądała lepiej, nigdy nie była też tak dopracowana pod względem technicznym. Może i czekaliśmy 50 lat, ale to naprawdę najlepszy momentu, by Mustang trafił do europejskich, w tym polskich salonów Forda. ~Powagosław
Luzacjusz
Amerykanie obiecywali nam zniesienie wiz, tarczę antyrakietową i ze sto innych rzeczy. A dali nam Forda Mustanga. Mnie to pasuje ;) ~Luzacjusz
Produkowany od 2005 do 2014 roku
Pojemność skokowa 4009 cm3
Typ silnika benzynowy
Moc silnika 212 KM (156 kW) przy 5200 obr/min
Maksymalny moment obrotowy 325 Nm przy 5300 obr/min
Montaż silnika z przodu, podłużnie
Liczba cylindrów 6
Układ cylindrów widlasty
Liczba zaworów 12
Stopień sprężania 10,0 : 1 : 1
Typ wtrysku wielopunktowy (MPI)
Rodzaj skrzyni Manualna
Napęd na tylną oś Dostępny
Liczba biegów 5
Rodzaj skrzyni Automatyczna
Napęd na tylną oś Dostępny
Ogólna ocena
4,0 /5 Średnia dla segmentu 4,2
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(85%)

Zalety

+ Wentylacja i ogrzewanie + Silnik + Stosunek jakość/cena

Wady

- Łatwość utrzymania (pod względem kosztów) - Widoczność - Wyciszenie

Wybrane oceny

4,1
~Łukasz J.
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Ten samochód albo się kocha, albo nienawidzi. Używam okazjonalnie (praca zdalna). Kupiony dwa lata temu po trzech latach czytania i roku szukania z czystym carfax. Po tym czasie wrażenia pozytywne to: moc w zupełności wystarczająca - GT jednak ma za dużą moc dla mnie; przy oryginalnie strojonym automacie spokojnie da się jeździć w zimę na śliskiej nawierzchni, w deszczową pogodę też, jak na razie bez awarii, prawie nie rdzewieje (szczegóły niżej), nie ma problemu z dostępem do części (po kupnie wymieniane od ręki: tarcze i klocki tył, łożyska półosi, gumy stabilizatorów i wahacze przód, jedna linka hamulcowa - poprzednicy źle poprowadzili i zaczynała się przecierać), plastiki - akceptowalne, fotele skórzane - trafiłem na takie w przyzwoitym stanie, ale przednie czeka regeneracja (samodzielnie spróbuję); tłumiki sportowe przelotowe (brzmią ładnie, ale do wymiany), no i mam swoją zabawkę, przy której mogę grzebać, na widok której buzia co rano się cieszy, a przy której żona nie jest zazdrosna, jak idę coś porobić; nie ma problemu z montowaniem fotelika (dziecko aktualnie 7 lat), bagażnik taki w sam raz (myślałem, że będzie mniejszy), nieoryginalne radio - mniejsze od oryginału, ale dzięki temu jest kieszonka np. na portfel/telefon (oryginalne też dostałem przy zakupie). Bez problemu udało mi się też podłączyć samochód modułem BT do telefonu - taki bajer np. z dodatkową deską rozdzielczą. Z wad, porównując do innych aut sportowych/usportowionych: 1. Auto budżetowe (czyli plastiki), ale też fabryczny brak wygłuszenia - hałas to największy szok na początku, ale po samodzielnym wygłuszeniu prawie nic nie trzeszczy i jest o niebo ciszej. 2. Któryś z dwóch poprzednich właścicieli zmodyfikował układ wydechowy - niestety jest efekt drona (co przy braku wygłuszenia potęguje ten efekt buczenia), stąd czeka mnie modernizacja układu wydechowego, ale np. bez problemu znalazłem oryginalne tłumiki od GT w moim mieście w rozsądnej cenie. 3. Automat jest mułowaty, co może być zaletą (nie jest zrywny) i wadą (jak ktoś lubi jazdę agresywną). Jak gaz wciśnie się do końca, to jest w zupełności wystarczająco. 4. Rdza - jak na samochód z 2005 roku to trafiłem przyzwoity egzemplarz, na spodzie brak ognisk, na karoserii w trzech miejscach pojawiają się minimalne ogniska (drzwi, klapa), z którymi spokojnie metodami domowymi można sobie poradzić. Lakier nie schodzi, klar ładny. 5. Wersja base - czyli praktycznie brak bajerów. Z wyposażenia: radio, tempomat, kontrola trakcji (wyłączana z przedniego panelu), klimatyzacja, elektryczne szyby, czujniki parkowania tył - niby ubogo, ale też nie ma się co psuć. Dodatkowo skórzane fotele - tu żona narzeka: zimne zimą, w lato brakuje wentylacji. 6. Deska rozdzielcza - podstawowa, słabe podświetlenie i trochę nieczytelny prędkościomierz dla kilometrów; przydałaby się temperatura skrzyni (w premium jednak lepsze). Ogólnie powyższe wady nie są problemem, jeśli ktoś wcześniej siedział na forach internetowych i czytał, z czym będzie się mierzyć po zakupie - wygłuszenie jest proste i można zrobić samodzielnie (bitmat + pianka kauczukowa), poradników dot. demontarzu wnętrza w necie jest masa i nie jest to trudne (albo zleca się firmie i płaci 3-4x drożej ). Detailing - również samodzielnie. Podobnie z pracą skrzyni i układem wydechowym - zauważyłem, że standardem jest, że jak v6 ktoś kupuje sobie na dłużej, to dodatkowo inwestuje w przeróbki rur i tłumików, a potem obowiązkowo strojenie silnika/skrzyni. Przy większym budżecie można się pokusić jeszcze o stożek i zmianę przełożeń w tylnym moście - wtedy osiągi niewiele gorsze od seryjnego GT z tego okresu. Jednak do tej grupy zmian już lepiej dodać samochód do którejś z firm tuningowych, bo w garażu raczej nikt nie montuje sobie hamowni, a też nie każdy ma umiejętności i wiedzę z zakresu spawania (w przypadku wydechów). W moim przypadku - stożek, zmiana tłumików + strojenie skrzyni i silnika, żeby chodził optymalnie. Nie ścigam się, więc nie muszę żyłować podzespołów na maksa. Oczywiście można poszukać ogarniętego pod kątem wygłuszenia, strojenia i przeróbek, ale też cena będzie sporo wyższa. Druga opcja - kupno GT, ale tutaj też po jakimś czasie zaczynasz chcieć więcej i robisz zbliżone przeróbki, jak wyżej (to wiem od osób, które mają GT). :)
4,3
~Mateusz
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Samochód fajny w 100% spełniający wymagania jakie wobec niego miałem .Nie doskonały ale wszystkiego mieć nie można. Samochód kupiony używany wymagał drobnych napraw i modyfikacji ale nie były to wysokie koszy a teraz komfort jazdy jest o niebo lepszy. Samochód służy mi do jazdy na co dzień . Kupiłem go z zamiarem użytkowania a nie zabawki .To poczciwe 4.0 w zupełności daje rade w użytkowaniu codziennym a i przyciąga wzrok . Mój pojazd ma instalacje LPG i się tego nie wstydzę samochód jeździ dziennie sporo kilometrów, nie kupowałem samochodu z nastawieniem na osiągi i moc tylko na użytek własny . Wiem ze znajdą sie tacy co będą się śmiali z GAZU ale to nie 5.0 lub więcej gdzie wiadomo czego oczekujemy . Natomiast odwieczny problem "Braku mocy" komentuje tak , wystarcza mi w zupełności to co mam jeśli ktoś twierdzi ze słaby i ma mało to proszę wybrać wersje GT/Shellby .
2,4
~K?/
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Piękny, wzbudzający emocje samochód - marzenie wielu użytkowników dróg. Samochód o rewelacyjnym wyglądzie pozostaje jednak Fordem konstruowanym w czasie kryzysu marki, obarczonym potężną ilością wad. Samochód, który kupuje się pod wpływem emocji, a po otrzeźwieniu jednak żałuje się, że nie wybraliśmy czegoś innego, mniej plastikowego, z jakimkolwiek wyposażeniem, szybszego, bardziej zrywnego, bezpieczniejszego. Niestety wygląd nie wynagradza wszystkiego. Mustang MkV w moim przypadku jest jedynym autem, które wspominam jako psujące mi nerwy i jedynym autem, którym zjeżdżałem z autostrady na lawecie. Moja przygoda z nim trwała lekko ponad 2 lata i zakończyła się skasowaniem auta po miejskiej kolizji i orzeczeniu szkody całkowitej. Przykre jest tylko to, że nie wiem czy bardziej cieszyłem się jak go kupiłem, czy jak go skasowałem;)
Średnie spalanie dla Ford Mustang V Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW 2005-2014
12,4
l/100 km
13,2
l/100 km
Zobacz wszystkie raporty spalania

Wybrane raporty spalania

14,0
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Spalanie 10 trasa, 11 autostrada (140), 12-13 miasto w wakacje, 15 miasto normalnie, maks 17 miasto w zimie przy dużych mrozach. Czyli mało jak na tę pojemność i moc. Przeglądy tanie, bo samochód prymitywny. Części niektóre są w Polsce, inne trzeba sprowadzać ze Stanów albo szukać u fanów modelu w Polsce, ale ceny przystępne. Malowanie zderzaków po 450 od sztuki, malowanie maski 500 (w malować trzeba, bo aluminiowa i po paru latach się utlenia). Irytują trochę drobiazgi - np. ułamała się wajcha od pochylenia fotela pasażera (ta z tyłu, z boku jeszcze działa), a są słabo dostępne takie duperele.
11,7
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Jak na taką pojemność i charakter jazdy spalanie nie jest zabójcze (miasto 14l/100 km, trasa 8,5l/100 km!!!) Ubezpieczenie - OC ze zniżkami w granicach 500-600 PLN/rocznie. Ceny napraw - jak masz sprawdzonego mechanika to jak w każdym innym aucie, jak pojedziesz do naciągacza, to z uwagi na "unikatowość" modelu będzie Cię oszukiwał, że to wszystko takie skomplikowane i drogie. Auto nie jest mechanicznie skomplikowane jak niektóre naszpikowane elektroniką samochody, gdzie nawet jednej śrubki nie da się odkręcić nie mając specjalistycznych narzędzi serwisowych :) Części lepiej zamawiać samemu z USA (jest kilka sklepów internetowych) - płatność kartą albo paypal i paczka za 2-3 tyg w domu (wychodzi z opłatami 30% taniej niż kupując na polskich aukcjach - na przykładzie kompletu sprzęgła).
10,7
Ford Mustang V
Coupe 4.0 i V6 12V 212KM 156kW
Uwzględniając pojemność silnika i moc jest dobrze. Sporo zależy od stylu jazdy. W mieście jest najgorzej, ale nawet warszawskie korki nie dały rady spalić więcej niż 13,2 litra na 100km. Normalnie na trasie około 9,5-10. Oszczędnie jadąc udało mi się uzyskać 8,8 (deszcz padał to się wlokłem).
Ford Mustang V Coupe