Na wstępie zaznaczę, że samochód kupiłem jako używany - miał być SUV z dużym bagażnikiem, skończyło się na Mondeo w liftbacku. Samochód kupiony jako 4/5-letni, z polskiego salonu za kwotę około 55 tysięcy złotych, w średniej wersji wyposażenia - w tym budżecie w mojej opinii ciężko o coś lepszego, co ma taką przestrzeń ładunkową, jak na rodzinne auto wygląda fajnie, ma dynamiczny silnik benzynowy, oraz jest dobrze wyposażony nawet w biedniejszych wersjach, mając choćby Android Auto, asystenty parkowania/ruszania czy automatyczne światła. Szukając samochodu, poza budżetem kierowałem się takimi kryteriami jak: silnik benzynowy, powyżej 140KM, bezwypadkowy, z polskiego salonu, rozsądne koszty utrzymania, duży bagażnik oraz w miarę świeży rocznik i względnie mały przebieg. Po przekopaniu całego Internetu, obejrzeniu wszystkich możliwych propozycji w przedziale 45-70 tysięcy PLN i przejechaniu się kilkoma autami wybór padł na Mondeo i jestem zadowolony. W tej konfiguracji Mondeo nie jest idealne - silnik jest dynamiczny ale trochę za głośny na wysokich obrotach, niektóre plastiki w środku mogłyby być lepiej spasowane, a skrzynia biegów mogłaby mieć krótszy drążek i skok - ale porównując do innych propozycji w tym przedziale cenowym na tamten moment był to trafiony wybór. Jako używany w tej cenie kupiłbym ponownie, gdybym miał kupować jako nówkę z gwarancją pewnie dopłaciłbym do 2.0 Ecoboosta w automacie.

Forda kupiłem 3 lata temu bo nic innego na szybko nie było dostępne. Wtedy to był MK4 - okazał się autem świetnym: silnik, koszty, cena, spalanie. Więc drugi raz spojrzałem na Forda - mam nadzieje, że będzie co najmniej tak samo. Francuskie nie wzbudzają mojego zaufania, Skoda jest...banalna, VW przereklamowany, Japonia - przereklamowana i miejscami tandetna. W Mondeo nie będzie od razu wrażenia ochów i achów, ale w miarę upływu czasu będzie się nim coraz przyjemniej jeździć, coś tam wkurzy coś tam ucieszy ale generalnie jest lepszy niż kiedykolwiek o Fordzie myślałem. Poprzednie MK4 sprzedałem szwagrowi, przesiadł się do niego z Subaru Legacy...i chwali sobie Forda, a to daje do myślenia. Sprzedawca w salonie (już po kupne) powiedział, że Klienci, którzy dostali baty jakościowe i kosztowe od marek Premium zerkają na tańsze marki za rozsądniejsze pieniądze. Oczywiście to zależy od grubości portfela...oczywiście życzę sobie i innym byśmy jeździli autami za 300 tyś zł. i więcej. Ale w tej kategorii cenowej nie ma nic większego i lepszego, moim skromnym zdaniem.

Na samym początku spalanie pokazywało mi ponad 15L na automacie.Byłem zszokowany negatywnie i stwierdziłem, że pójdę z torbami:) Tym autem trzeba się po prostu nauczyć jeździć. Jeśli ktoś ma tempomat i wie jak go używać to nawet na odcinku pozamiejskim 30 kilometrów udało mi się zejść ze spalania 12 L na 7,5 L! wystarczy po prostu spokojnie operować nogą i nie szaleć. W pierwszych dniach byłem zszokowany spalaniem bo nie umiałem nim jeździć. Napiszę tak: bez problemu "gazując"można przejeździć jednego dnia 30 L paliwa.Wystarczy, że co chwilę będę naciskać pedał gazu jak szalony:) wtedy można dostać zawału! Fakt, że mam automat i spodziewałem się wyższego spalania. Przy spokojnej jeździe na mieście automat spala w przedziale 9,5 do 10,5 L z włączona klimą. Klima spala ok 0,5 L na 100 kilometrów - spokojnie pracujący wentylator. Jeśli wentylator pracuję mocno to spalanie potrafi skoczyć nawet do ponad 1 litra. co do reszty to jest jak najbardziej ok. Mam dołożone jeszcze dolne ledy do jazdy dziennej. Mondeo jest koloru białego i robi npr. niesamowite wrażenie! polecam każdemu to auto!