Auto ma obecnie 319tys km. Kupiłem przy przebiegu 292tys km 1.5 roku temu. Samochód to typowy kompakt, o prostej konstrukcji, więc wielu czy też kosztownych awarii w nim się nie uświadczy. Wygląda przyzwoicie, zawsze dowiezie do celu. Auto do jazdy do pracy, po zakupy, na wakacje też można nim pojechać bo jest dość pakowny, duży bagażnik i sporo miejsca w środku. Średnie spalanie odkąd go mam to 6.5L/100km. Moja jazda to 70% trasa. Nie jeżdżę jak emeryt, ale też bez szaleństw. W trasie jadąc za sznurem aut do 70-80kmh potrafi spaść do 5.6L/100, normalna jazda do 110~kmh to 6.5L/100, autostrada 140kmh 7.5-8.0L/100. Jestem zadowolony. Jak dotąd padł tylko moduł wentylatora i zbiorniczek wyrównawczy zaczął przeciekać. Kilka żarówek i bezpiecznik. To koszt rzędu 150zł przez niemal 30tys km. Dodatkowo wymiany oleju, filtrów, zużyte tuleje w przednich wahaczach. Ale to norma, że się zużywa. Jednym z minusów jest to, że jest głośny przy prędkościach 130kmh+ no i jeszcze powoli zaczyna korodować na tylnych nadkolach. Ale poza tym polecam. Idealny samochód na co dzień, przy niewielkich kosztach eksploatacji.

Mam model 1.6 VVTi 115 KM w wersji Gold od 2005, kupiony nowy w autoryzowanym salonie Forda tuż po wejściu na rynek polski. Po 14 latach eksploatacji, z corocznymi przebiegami "niedzielnego kierowcy" - emeryta oceniam go bardzo pozytywnie. Poza tym, że od początku jest dość głośny (czego nie lubię), nic złego więcej nie mogę powiedzieć. Stosuję olej zalecany przez producenta (Motorcraft 5W30) z wymianą co 10 tys. km. Po 40 tys. km wymieniłem świece i wszystkie płyny eksploatacyjne, to samo zamierzam zrobić wiosną 2020r. dodając wymianę oleju przekładniowego i paska rozrządu. To powinno wystarczyć na cały okres do pełnego zapisania kolejnego dowodu rejestracyjnego i zakończenia kariery kierowcy :). Eksploatacyjne zużycie części stwierdzane na przeglądach usuwam od ręki, a jak do tej pory była to tylko wymiana łożyska w przednim lewym kole i wymiana tulei wahaczy z przodu z obu stron. Zauważam już głośniejszą pracę klimatyzacji co zapewne zakończy się wymianą sprężarki (zdaniem fachowców terkocze zużyte sprzęgiełko). Eksploatuję trzeci akumulator (wymieniane co ok. 6 lat jeśli zauważam pogorszenie rozruchu). Przez 14 lat jeździłem na letnich oponach 205/55 R16 Pirelli, w które auto wyposażono w fabryce, co jest premią za brak szaleństw przy ruszaniu i hamowaniu i dzięki stosowaniu opon zimowych (na wiosnę letnie opony wymienię na nowe). Tyle historii benzynowego focusa II 1.6, który jak dotąd spisuje się znakomicie i uważam, że jest godny polecenia.

Bez większych awarii, prowadzi się całkiem nieźle i fajnie się trzyma drogi, dużo pali ok 9l tak do 120km/h przyspieszenie ok redukować nie trzeba. Bagażnik przecieka, suszę go po dłuższych deszczach, fotele zaczynają skrzypieć, kable śniedzieją nie działa mi wsteczny i abs podczas deszczów, żaróweczka w bagażniku raz działa a raz nie, ogólnie jest spoko ale denerwują takie bzdury plus też za podwozie ( można jeździć po rowach i nic nie zostaje ;D ) tłumik i kable ładnie schowane pod spodem ciężko oberwać cokolwiek ale lakier rysuje się dość szybko. Z korozją nie ma tragedii ale wiem ze lubią rdzewieć