FORD- marka ta jeszcze 10 lat temu deptała konkurencji po piętach lecz teraz prześciga wszelkie volksvageny ;) Lubię motoryzację i zmieniam auta co kilka miesięcy. Ostanie kilka lat jeździmy z żoną fordami. Po rewelacyjnym b-maxie przesiadka na nowszą Fiestę. Niby klasa miejska ale to jedyne małe auto jakie nadje się również na trasę. Bardzo dobrze wyciszone. Nawet tylne nadkola pod cienką warstwą materiału, dodatkowo pokryte grubą warstwą filcu. Nawet dziwne, bo w Mondeo tego nie ma tylko goła blacha. Szum opon z tyłu jest zatem dobrze wyeliminowany. Mam jeszcze sentyment do francuskich samochodów. Są ładne, dobre silniki, lecz tam właśnie wyciszenie kabiny jest bardzo słabe, co ja akurat uważam za ważny element komfortu podróżowania. Zwykła podsufitka a raczej z jej kierunku: Renault clio przy 130 huk tu jedynie szum. Tak samo opony. Tutaj szum na huk. Mowa oczywiście przy większej prędkości, gdyż jadąc powoli wszędzie jest podobnie. Fiest bardzo mnie zaskoczyła, jako jedyne małe auto dorównuje komfortem jazdy focusowi a nawet Mondeo, pomijając oczywiście ilość miejsca. Inne samochody tej klasy w trasie mnie rozczarowały.

Ford Fiesta to auto miejskie, niestety ja miałem nieprzyjemność korzystania z tego samochodu w formie samochodu służbowego, którym w rok zrobiłem prawie 80 tysięcy kilometrów. Można to potraktować jako symulację korzystania z tego samochodu w miejskiej formie przez kilka lat przez standardowego użytkownika. Całokształt oceniam na 4 gwiazdki mając na uwadze, że jest to samochód, który stworzony został do krótkich odcinków w mieście i dla takiego klienta został wymyślony. W trasie, w której przez zdecydowaną większość czasu z niego korzystałem, uwidocznione zostają wszystkie jego nieprzemyślane, lub nie do końca przemyślane aspekty i całkowicie odradzam korzystanie z tego samochodu w takiej formie.

Miałem poprzednia mk7 3 drzwi 60KM 1.25 (2009)i do przebiegu 59000 do sprzedazy poza serwisem okresowym nie bylo wkładu