Volvo XC40 2.0 D4 190 KM, 2018 - test AutoCentrum.pl
Co sprawiło, że Volvo XC40 pokonało tak mocną konkurencję jak Alfa Romeo Stelvio, Kia Stinger czy Audi A8 w konkursie Car Of The Year? Czy w tym aucie znajdziemy jakieś minusy? I co testowany model ma wspólnego ze znaną zapewne niektorym z dzieciństwa zabawą "Podłoga to lawa"?
W zeszłym roku przeżyliśmy prawdziwy "wysyp" miejskich crossoverów. Trudno się temu dziwić - są to niewątpliwie auta praktyczne w mieście, mają większy prześwit, wyżej i wygodnie siedzimy za kierownicą, łatwiej nimi parkować itd. Takie też jest XC40. Volvo jednak często umieszcza swoje modele pomiędzy segmentami. Jeśli porównalibyśmy ten samochód do propozycji Volkswagena, to okaże się, że XC40 jest dłuższe o 20 cm od T-Roca, ale krótsze o 6 cm od Tiguana.
W środku wykończenie poszczególnych elementów nas nie rozczarowało. Widać, że zadbano tu o jakość materiałów, jak i o sam wygląd. Wnętrze jest też bardzo praktyczne, pełno tu różnego rodzaju schowków. Największą zaletą tego modelu jest jednak to, że wszystko co w nim znajdziemy, zdążyliśmy już poznać w większych i znacznie droższych modelach. Czasem mamy wręcz wrażenie, że jedziemy autem przynajmniej o klasę wyższym. Jest jednak jedna rzecz, która przypomniała nam zabawę z dzieciństwa "Podłoga to lawa"... Pamiętacie, na czym ona polegała?
Testowaliśmy samochód z 2-litrowym silnikiem Diesla o mocy 190 koni mechanicznych, z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów i z napędem na cztery koła. Jakie ma osiągi?
Gdyby test przypadł tydzień wcześniej, to prawdopodobnie zwyczajnie powiedzielibyśmy o plusach i minusach tego auta. Tymczasem do naszej redakcji samochód trafił tuż po tym, jak w Genewie przyznano mu tytuł Car Of The Year. Owszem, zalety Volvo XC40 są niepodważalne, ale to auto ma też wady. Jakie? Z czego one wynikają?
W filmie powiemy również o usłudze Care by Volvo - na czym ona polega? I jakie korzyści daje użytkownikom?
Zapraszamy na film.