Rolls-Royce Ghost - tym razem nie chciałem prowadzić
Rolls-Royce Ghost 2020. Jechałem najlepszą limuzyną świata z najlepszym szoferem. Jeśli miałbym uciekać z 2020 roku, to tylko tym autem.
Luksusowe limuzyny to tradycyjny segment motoryzacji, który dalej trzyma się mocno. Niezmiennie na jego szczycie jest Rolls-Royce. Dużą rolę w utrzymaniu tej pozycji w ostatnich latach miał model Ghost. Po dekadzie na rynku przyszedł czas na zupełnie nową, drugą generację tego modelu.
Jak na auto debiutujące w roku 2020 nowy Ghost jest jak nie z tego świata. Nie ma żadnej hybrydy, tylko benzynowe V12 o pojemności 6,75 l. W środku próżno szukać wielkich ekranów i tanich sztuczek. Nawet z zewnątrz, według twórców, ta mierząca blisko 6 m limuzyna z chromowanym grillem nie kłuje aż tak swoim bogactwem w oczy.
Co ciekawe, w obecnych czasach coraz więcej klientów Rolls-Royce'a chce prowadzić swoje auta samemu, co również miało wpływ na charakter obecnego tu samochodu. Ale i tak Mateusz Żuchowski odkrył, że najlepiej Ghosta smakuje się z tylnego siedzenia. Przynajmniej jeśli za kierownicą siada najlepszy szofer świata, Andi McCann. Zobaczcie sami.