PIERWSZA JAZDA: Toyota Aygo X [cross] – każdy może być mistrzem ecodrivingu

Segment samochodów miejskich topnieje z roku na rok, bo producenci przegrywają walkę z coraz surowszymi normami emisji spalin, coraz większymi wymaganiami klientów, a także z coraz dłuższą listą obowiązkowego wyposażenia standardowego. Czasami jednak udaje się tę walkę wygrać i – mimo słabnącej popularności segmentu A – można pokazać samochód, który powinien przyciągnąć uwagę klientów.

Toyota Aygo X debiutuje jako samochód miejski z krwi i kości, a ponadto uzupełnia gamę crossoverów w ofercie marki. Już na pierwszy rzut oka widać, że auto trochę urosło, a przede wszystkim zwiększył się prześwit. Choć Toyota Aygo z typowego hatchbacka zmieniła się w crossovera, nie wpłynęło to ujemnie na miejskie walory i zwinność. Wręcz przeciwnie — nowa toyota jest jeszcze bardziej zwrotna i prowadzi się pewniej niż poprzednik.

Pod maską nie ma wielu zmian. Silnik to w dalszym ciągu sprawdzona konstrukcja o mocy 72 KM, natomiast polepszono elementy wygłuszające, dzięki czemu w kabinie powinno być ciszej. Jednostka napędowa może być zestawiona ze skrzynią manualną lub bezstopniową CVT. W obu przypadkach sprint do setki powinien zająć około 15 sekund. Samochód może pochwalić się niskim zużyciem paliwa i chyba każdy, bez większego trudu osiągnie wartości katalogowe, które mieszczą się w przedziale 4,7-5,2 l/100 km.