Nissan Qashqai – uczył się przez 14 lat
Nissan Qashqai. Najpopularniejszy crossover na rynku i samochód, który tak naprawdę odpowiedzialny jest za aktualną ogromną popularność tego segmentu. Co w sumie może wydawać się dość dziwne, choć ten model jest bardzo popularny, to okazuje się, że wcale nie jest taki idealny. Nissan Qashqai ma 14 lat na karku, ale dopiero teraz ma się wrażenie, że doszedł do poziomu, który powinien mieć od dawna.
Już na pierwszy rzut oka nie trzeba nikogo przekonywać, że zmiany są dość mocno zauważalne. Przede wszystkim nowy Qashqai wreszcie stał się jakiś. Ostre linie, odważne kształty i spójna wizja sprawiają, że w najnowszej generacji wreszcie mogę powiedzieć, że ten samochód coś w sobie ma. Nie powiem, że jest to mój numer jeden na rynku, ale znacznie zyskał w moim rankingu crossoverów. Z przodu tak naprawdę jedyną częścią wspólną łączącą te dwie generacje jest charakterystyczna, chromowana litera "V" na grillu, która w nowej wersji znacznie zyskała na rozmiarach. Z tyłu tych nawiązań jest już znacznie więcej, bo główny kierunek stylistyczny jest bardzo podobny, czego nie mogę powiedzieć o stylistyce wnętrza. Krótko mówiąc, to zupełnie dwa różne światy. Wnętrze starej generacji, już mocno nie nadążą i źle znosi upływ czasu. Nowe, które moim zdaniem idealnie wpasowuje się we współczesne trendy, będzie starzeć się nieco wolnej. Choć to oczywiście tylko moje zdanie. W każdym razie jest dobrze, a wszechobecne poziome linie dodatkowo sprawiają, że wnętrze jest dużo bardziej przestronne i mniej przytłaczające.
Ważne jest jednak, czy to, na co narzekali użytkownicy, zostało naprawione. A – uwierzcie mi – było tego sporo.