Mercedes C All-Terrain – sprawdzam, czy Mercedes miał rację
Mercedes klasy C All terrain to tak naprawdę żadna nowość. Nowość jeśli chodzi o jakiś innowacyjny pomysł, bo takich samochodów jest wiele V60 cross country, Audi A4 allroad, czy Octavia Scout, ale to jest zupełna nowość dla samego Mercedesa, bo do tej pory terenowe kombi występowało tylko w E klasie. S206, bo tak nazywa się ta generacja, jest pierwszą C klasą w historii marki, która otrzymała takie nadwozie.
No to, czym się ono wyróżnia? Przede wszystkim plastiki dookoła samochodu, to element chyba najbardziej charakterystyczny dla tego typu samochodów, który już z daleka ma krzyczeć, że to auto krzaków się nie boi. Tak na marginesie wpłynął on na szerokość, C klasy, która w tej odmianie jest szersza o 21 mm. Mamy tutaj również zmienioną atrapę chłodnicy z pojedynczą listwą, która jest znakiem charakterystycznym dla C klasy all terrain, czy większe specjalnie opracowane dla tej wersji koła z prostym i bardzo klasycznym wzorem felg.
Najważniejsze pytanie jest takie, jak ta poniesiona wersja radzi sobie w terenie? Postanowiłem to sprawdzić.